Siema tu Finker, to fakt lubię się zalać
Lubię się z drinkiem, lubię już od czasów Royala
Ja się nie upijam, ja zrzucam balast
To taka gra skojarzeń jak orangutan - banan
Plus jest pokusa, ulegnę każdej
Pieprzę uczucia, przyjemność chętnie sprawdzę
Jestem bardziej niż bardzo skarbie
Dlatego sztuka mówi Ci Finker choć na imię masz Andrzej
Heh, by się nie ograniczać, jestem chwilą
Chwilą zepsucia i nadużycia
I w Tobie też siedzę, to przeraża Cię w chuj
Bo nie należysz do siebie, a jesteś mój
(ref.)
Kochać się, tańczyć i pić, w oczach mieć błysk
Mieć za kim szlochać, gdzie iść
Pięknie żyć, a nie pięknie umierać
Bo wszystko co mam dzieję się teraz
Kochać się, tańczyć i pić, w oczach mieć błysk
Mieć gdzie iść
Pięknie żyć, a nie pięknie umierać
To ja mówię Ci sięgnij, gdy mówią nie dotykaj
Jestem ciepłym blaskiem na które nabrał się Ikar
Ja szepczę - pierdol, idź bez stanika
Potem szybciej oddychaj, niech umrze cisza
Jestem dzisiaj bez obietnic, zobowiązań
Pierdolę jak to wygląda i bomba
Dużo przeklinam i często blefuję
Zwłaszcza nie czując twarzy jak Wayne i Juelz
Mam chęć to pluję, jestem często gburem
I chcę Keri na refrenach, zamiast mieć Afu-rę
Co jest złego w instynktach, jak widzisz coś pięknego
To chcesz to wykorzystać
Jestem wolny od pokus, jak od kawy barista
Wolny, kurwa, że aż mów mi Amistad
(ref. x2)
Kochać się, tańczyć i pić, w oczach mieć błysk
Mieć za kim szlochać, gdzie iść
Pięknie żyć, a nie pięknie umierać
Bo wszystko co mam dzieję się teraz
Kochać się, tańczyć i pić, w oczach mieć błysk
Mieć gdzie iść
Pięknie żyć, a nie pięknie umierać
Przyszłość mam z dnia na dzień, bo kiedyś nie istnieje
Aha, żyję sloganem, ale częściej się śmieję
A Ty rób dalej plany na czas, którego nie masz
Rozpierdol energię, rozpierdol marzenia
Bądź akuratny, przezorny, decyduj
I dalej się oszukuj, że to poza dla widzów
Ja ślę buziaczki znad morza w negliżu
Bo mam dość tych ciuchów po dwóch dobach w Paryżu
To jest do donikąd zjazd, a Twoi bliscy nie chcą abyś też tak miał
Ja za późno zrozumiem jakie to wszystkie jest głupie
I pewnie dlatego chciałbym od siebie uciec, ziomek [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]