[Zwrotka 1]
Cześć, widziałem cię, choć wstydziłem się podejść
Nasi grali na wyjeździe to był chyba Sosnowiec
Swoje brali całkiem nieźle, teraz pozwól wyjaśnię
Jakoś przy tobie chyba straciłem swój kastet
Ryj o podłogę, parę łokci potem ciemno
Co nieprzytomny mogę, palców nie oplata srebro dziś
Więc nie mam jak się bić, to tak jakbym nic nie miał
Jak byłeś świadkiem zdarzenia, zostaw komentarz - Waldemar
Ta ustawka nie po meczu - wpływy na osiedlu
Poszliśmy do lasu, miało być sześciu na sześciu
Nie braliśmy amstaffów, ale by nadać finezji w łapach
Klucz francuski, śrubki, nakrętki
Młodzi i wściekli, choć do tego nie dorosłem
Na miejscu jeden z tamtych ćwiczył low kicki w sosnę
Dzielimy się tym postem, bo choć sztywniutka grupa
Był walkower, nie chcieliśmy sześciu trupa i (ustawmy się na)
[Refren x2]
Ustawmy się na wódkę albo żeby dać po pyskach se
Zagryźć ogórkiem albo żeby jakoś przelać krew
I mam nadzieję, że to nie po raz ostatni
Jeszcze się zobaczymy to Spotted Ustawki
[Zwrotka 2]
Wrzucam post, chociaż żaden ze mnie sportowiec
To zrobiliśmy ustawkę na kółko naukowe
Pojedynek na matmę, dojebali nam całkę
Do nieba idź, tak myślę, tam rozwiązanie znajdziesz
Że znałem pokerzystę to blefowałem ładnie
Myślę, że nieźle myślę więc posypałem hajsem
I tak straciłem dyszkę, w ogóle dacie wiarę?
Student piątego roku turystyki - Arek
Ty frajerze, chodź na solo, wiem że o Mariolę chodzi
Ci się w postach nie pierdolą - gimnazjaliści z Łodzi
I w szkole pełen podziw, bo szło o dziewczynę
Chłopaki honorowi, tylko skończą przyrę
To dawaj za kontyner i tam to załatwimy
Weźmiemy damę, urządzimy mały pokaz siły
Zęby powybijane i krew litrami leci
A Mariola? Wiadomo - odeszła z tym trzecim
[Refren x2]
[Zwrotka 3]
Cześć, Sebastian - wrzucam ostatniego posta
Ostatnia prowokacja, bardzo krzywa gadka poszła
Że żeby się rozpoznać to załóżmy garnitur
Więc pożyczyłem od ojca i lecę na ten przytup
I mijam paru typów i czuję się jak frajer
W dodatku gubię gaz pieprzowy, który kochałem
Na miejscu śmieją się com zrobił, że to niemądre
Dwa team'y w swoich strojach, tylko ja dostaję w mordę
W sumie może to dobrze, to zjednoczyło wszystkich
Kupa śmiechu, wspólna wódka, wspólne zagryzki
Chyba zrozumieliśmy, nic nie łączy jak nienawiść
Do tego samego celu, tylko cel trzeba ustalić dobrze
Więc zanim będzie pogrzeb któregoś tam z naszych
I zanim bezsensownie wytłuczemy braci
I zanim w ogóle będzie tak naprawdę kiepsko
To polej jeszcze kielon, jutro idziemy na Wiejską
Ramię w ramię idziemy na Wiejską
Z chłopakami idziemy na Wiejską
Z maczetami idziemy na Wiejską
Do zobaczenia
[Refren x2] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]