[Zwrotka 1] Sunę z opaską na oczach, po pierścieniu Saturna Opuściłem Ziemię na chwilę, bo jest za trudna śpisz? lunatykuj, zgiń w mym dotyku Chodź ze mną w noc, jedno co warte świtu
To Ty kobiet-nadzieja, Kometa Halleya Meta? bezmiar, jeśli idzie o marzenia Do usłyszenia, choć nie za bardzo chce się ocknąć Cira, 012, Plastikowy Kosmos [Tekst - Rap Genius Polska]