Ja mam powód by tu żyć, na dowód bytu. Idź, idź A po drodze do ogrodu zleć mi garnitur szyć Bo mam powód żeby tańczyć na tych gruzach kraju Gdzie politycy mają ponoć wprawę w uzdrawianiu Mam powód by coś rzucić i powód by coś zwrócić Jeśli w nas obu widzą ludzi, powód by się obudzić Płyną zdania przez światłowód tak jak jaja przez jajowód Moją pasję masz na dowód cara reszta to ciemnogród Stoję jak ostatni z chowu, co dał słowo słowu
Bo znów miał na nowo powód, znowu sam jak na pustkowiu Nie przekonał mnie ich dochód, i kto jaki ma samochód W rękach trzymam przeciw dowód, z przodu trójka a tył to W Miałem powód żeby zacząć i mam powód żeby skończyć Teraz wrogów trzecim palcem, ślę wam znowu ten list gończy Powód spycha cie do rowu lub popycha cie do przodu Tylko po to, żebym kochał - niepotrzebny jest mi powód.