[Verse 1 - Mati]
Pościg ruszył w podróż do duszy wnętrza
Ktoś kruszy resztki szczęścia by nie pamiętać wejścia
Labirynt, idealny sześcian, szkalna powłoka
Czas to adwokat, płacimy za błędy Boga
Nie tędy droga, tamtędy też nie, oblicze wroga
Odbite we śnie, zobacz sam nim jesteś
Cała ta przestrzeń i ty - kukła voodoo
Nakłuwana igłami przez układ trudów
To z brudów i cudów układasz scenariusz
Oszukaj to chore stadium, albo tu zwariuj
W tym niemym sanktuarium, gdzie rządzą anomalie
Bez bariar, świat nie poda valium, upadniesz
Przepadniesz, powstaniesz, lub zostaniesz na dnie
Na zawsze w tym bagnie niespełnionych pragnień
Masz szansę aby się wydostać, to twoja gra
Ten świat to klatka, zaczynaj, walka trwa
[Hook x2 - Buka (Skor)]
To nie koniec, to dopiero początek (Początek)
Cały czas walka trwa, to comeback (Początek)
W to nie wątpię, dalej to powiadam
Cały czas walka trwa... nadal
[Verse 2 - K2]
To nie pierwszy raz, wersy wraz z StyliSumą
Mordercy mas i hercy po linii suną
Nasz Alkatraz runął, walka trwa - You know
W majka wlazł flow, patrz oto mein kampf
Dziś zapłonie ogień victorii w boju
Już dziś dzień glorii na Czogori Karakorum
U stóp naszych upadnie wróg bezwładnie
Jak bunt maszyn tu na dnie, rewolucja dniem
I nocą, podziemia rodzą dzieci dziedziny
Już z pod cienia peleryny wychodzą syny
Jak sam Osama mam plan na zamach
Man na maxa nadam wam to na bank
Jam samuraj, skumaj, honor i duma u nas
To Skor, Mati, Bukarini, Ka De Wu A - StyliSuma
Anno Domini ku anatomii miliardów
Sztuka artu synu, na linii startu tu
[Skrecze: DJ Cider]
[Buka] Walka trwa, nadal, To dopiero ... To dopiero...
[Skor] Wejdź w De Integro
[Buka] Mury runą
[Mati] Tego nie było w planie
[Buka] Mury legną
[Mati] Zamieszanie
[Buka] Patrz, patrz, patrz...
[Skor] Wejdź w De Integro
[Buka] To dopiero, To dopiero początek
[Skor] Zapamiętam
[Mati] Nadciąga potwór
[Buka] To nie koniec, to początek
[Verse 3 - Buka]
Mijają dni pośród lustrzanych odbić
Krwi co porusza się w rytm hegemonii
To cykl pandemonii w nim ty in the morning
Of dream, świat zmusza byś upadł na chodnik
Cię tym... to odurza jak dym poprzez płuca
Ja - sztacham się tym i ruszam
Świat zamyka drzwi nie patrząc na uczucia
A za nimi ty patrząc dziurką od klucza
Nadciąga burza, w tobie milion wolt
A to prąd, który czeka tylko na twój błąd
W gronie podniesionych rąk, gdzie dłonie to stalowa garda
Płonie pięciokąt, to krąg na tronie, płomienie, otwarta karta
Promienieje zwarta warta ciosy cios, ciosy garda
Pisk zdławionego gardła, podpisany krwią diabła
Zapada wyrok, coś się zaczęło, coś się skończyło
Walka trwa nadal, nie licz na litość
[Hook x2 - Buka (Skor)]
[Verse 4 - Skor]
Ja, po drugiej stronie membran zaklęty
Me puenty w pętlach topię, tropię w tobie twe błędy
Momenty, utopie tępych, kopie i sępy
Zakręty obojętnych enty obieg zamknięty
Mechanizm pętli, mętlik perpetum celu
Fobie bo człowiek to obiekt a w człowieku panaceum
Odeszło wielu, pod podeszwą czeluść, matni mieli
Wpadli w pułapki, płoną kartki, walka trwa, to nie przypadki
Zostawiam kliszy skrawki za czwartą ścianą ciszy
A głos krzyczy w twe słuchawki, jednak rzeczywistość milczy
Rozpal instynkt, a uczucia spłyną dreszczami po plecach
Odpal iskry, ogniem w oczach, De Integro, powrót echa
Każdy detal, karma świata, furii ból i grząskie bagna
Tam w puli wysoka stawka, na nadgarstkach ślady zła w nas
W zakamarkach zmysłów twierdzy trwa nieustanna walka
Tylko garstka przezwycięży oddech śmierci na swych karkach
[Hook x2 - Buka (Skor)]
[Outro]
[Buka] Walka trwa, nie ma odwrotu, musisz iść do przodu
[Skor] 2 0 0 9
[Mati] Walka Trwa
[Skor] De Integro
[Mati] Zaciśnie pięść
[Buka] Nadal, nadal, nadal...