[Zwrotka 1: Mati]
Zapraszam. To Twój pierwszy raz? Masz za darmo
Trzymaj się mocno, bo możesz nie ogarnąć
Wiem, że lubisz hardcore. Mam wszystko, czego szukasz
Wsiadaj więc, niech karuzela rusza
Muzyka w uszach inna niż dotychczas
Czujesz melodię? Piękna, musisz to przyznać
Musisz wytrwać jeszcze kilka zakrętów
Zanim zwiedzimy zamek strachu i obłędu
Następnie, gdy wykupisz karnet na wieczność
Zabiorę Cię na diabelski młyn poprzez piekło
Już wszystko Ci jedno, ja wiem, nie narzekaj
To codzienność czy sen? Nie ma lekarstw
Nie ma 'poczekaj', karuzela się kręci
Wszystko nęci, a Ty na uwięzi
Wszystko pędzi, wszystko stracone
Proszę, wybrałeś bilet w jedną stronę
[Refren x2: Buka & Mati]
Karuzela kręci się, znasz to dobrze
Gdy porywa Cię, odkrywa stany i emocje
Chyba nie zatrzyma się, tętno rośnie
(Stojąc w kolejce po bilet na Roller Coaster)
[Zwrotka 2: Skor]
Czy to My, czy Oni? Oni, czy My?
Czy policzymy w agonii czyny na czterech liściach koniczyny?
W Nas nie ma winy, kpiny, kręci się karuzela
Gdzie jest ziemia? Bo pod nogami jej niema
Scena, My pół metra nad nią i mruga światło
Myśli natłok, spójrz w krzywe zwierciadło
Wahadło zabierze Nas w górę i w dół
Twa i ma dłoń, i amok zbyt daleko od snu
Jak imadło ściska Nas to miasto fobii i dziwnych odbić
To się nie skończy, zacznij się modlić
To zamek strachu, najlepsza z atrakcji
Psychoza, lęki Twej paranoicznej jaźni
Potęga wyobraźni kreuje chwili majestat
Więc wracamy, jeszcze jeden raz chcemy wbiec tam
Jeszcze raz kręci się świat, gra orkiestra
Trwa fiesta, karuzela nie chce przestać
[Refren x2: Buka & Mati]
Karuzela kręci się, znasz to dobrze
Gdy porywa Cię, odkrywa stany i emocje
Chyba nie zatrzyma się, tętno rośnie
(Stojąc w kolejce po bilet na Roller Coaster)
[Zwrotka 3: Buka]
Popatrz-karuzela, kręci się obraz
Scena woła Cię,a Oni chcą Cię oglądać
Ty zatopiony w śnie spoglądasz zza kurtyny
To fotomontaż, krzywe odbicie witryny
Coś tu zdarzy się za minutę lub dwie
Jeśli odważysz się i tam pójdziesz lub nie
I pryśnie czar, zniknie gwar, znikną ich twarze
Lecz Ty, rządny barw i wrażeń, zaczynasz plejadę
Scena znika, Ty zostajesz sam, porywa Cię muzyka
Tam urywa się logika i tak przemykasz bram
Podziwiasz luster odbicia, oblicza w odłamkach szkła
Gdzie widać skrawki Twego życia, porozrzucane przez wiatr
Zegar tyka, płynie czas i nie wiesz, którą stronę wybrać masz
I pragniesz wyrwać fałsz, lecz chyba dalej gra muzyka w Nas
Popatrz-karuzela kręci się obraz ten trans nie ma końca
Nie możesz się wydostać
[Refren x2: Buka & Mati]
Karuzela kręci się, znasz to dobrze
Gdy porywa Cię, odkrywa stany i emocje
Chyba nie zatrzyma się, tętno rośnie
(Stojąc w kolejce po bilet na Roller Coaster)