A ludzie mnie nie lubią zbyt często
Mimo ze dałem prawdę im za darmo zbyt często
W świecie cukierkowych lalek
Czerwonych dywanów, swagu
Lecę ja mów mi człowiek bez reguł
A ludzie mnie nie lubią
Zbyt często
Mimo ze dałem prawdę im za darmo
Zbyt często
W świecie cukierkowych lalek
Czerwonych dywanów, swagu
Lecę ja mów mi człowiek bez reguł
Teraz każdy raper chce mieć kurwa feat
A idź na siłkę, rzuć pisanie
Bo i tak cie spizgam
Masz wersy coraz bardziej
Dla mnie takie miszmasz
Po zgrywaniu smutów
Niech poznają wreszcie mistrza
Bujasz się jak pizda
Ciuszków cała szafę zbierasz
Jak mi kiedyś dali bluzy
Mówiłeś ze nie robię za rapera
Teraz suko gębę pewnie sobie ha! z gleby zbierasz
Ja już pluję na te lumpy
Ty kandyduj na blogera
Rynek jest taki
Rzucą hasło to cie zjedzą
Panie tu nie chodzi już o poziom
Tylko z czego jesteś znany
Jestem młodym gnojem
W rapie nikt mnie nie znał
Tym się dzisiaj bawię
Reszta płacze jak w sylwestra
Bo nie piją bo nie ćpają
A co drugi swag robi
Dyplomaci, poligloci, internauci i idioci
Gadaj o mnie co tam chcesz
Dla mnie to nie moja sprawa
Wyznaję zasadę jedną:
O kurwach nigdy w wywiadach!
A ludzie mnie nie lubią zbyt często
Mimo ze dałem prawdę im za darmo zbyt często
W świecie cukierkowych lalek
Czerwonych dywanów, swagu
Lecę ja mów mi człowiek bez reguł
A ludzie mnie nie lubią
Zbyt często
Mimo ze dałem prawdę im za darmo
Zbyt często
W świecie cukierkowych lalek
Czerwonych dywanów, swagu
Lecę ja mów mi człowiek bez reguł
Wytykam błędy, nawet wam przybłędy
Tyś pisnął chłopcze, ja mam po to cięty język
Chyba juz teraz przyśpiesze, bo mogę, a kiedyś mówili, że nie mogę pisać
I zanim cos powiesz o mnie chłopczyku to najpierw polecam poznać trochę życia
Sulin pizda, Sulin frajer, no to pogrom gadką
Tacy wszyscy newschoolowi, rok temu byś chodził z łatką
Sulin chujowe masz flow straszne
Sulin chujowy to typ straszne
Każdy zmieniał zdanie jak wypił ze mną choć raz flaszkę
Żeby być gdzie jestem rozpychałem się łokciami
Byłem najmłodszy na scenie, nigdy nie pije z wrogami
Jestem człowiekiem jak każdy, jak każdy dziś się nie liczę z błędami
Wszystko, co robię jest moje, chuj tam z waszymi PITami
Nie lubię lać się po mordach ani zasłaniać ziomkami
Lubiłem wkurwiać raperów, w końcu jestem z tego znany
Minęło pare wiosen, dziś się nie bije z myślami
A ludzie mylą poziom ze sprzedanymi płytami
A ludzie mnie nie lubią zbyt często
Mimo ze dałem prawdę im za darmo zbyt często
W świecie cukierkowych lalek
Czerwonych dywanów, swagu
Lecę ja mów mi człowiek bez reguł
A ludzie mnie nie lubią
Zbyt często
Mimo ze dałem prawdę im za darmo
Zbyt często
W świecie cukierkowych lalek
Czerwonych dywanów, swagu
Lecę ja mów mi człowiek bez reguł