[Zwrotka 1]
Chyba za bardzo czuje to
Za mało gardzą jeszcze mną
Za to flow dadzą kilka propsów
I zapomną, bo to polska ziom
Na imprezach patrzą na mnie
Znają chcieli być jak ja
Gdyby wiedzieli, jaki jestem
Nie chcieliby być jak ja
Scena ma zasady
Nie mam zasad, by poczuć luz
Muszę przyjebać kwasa
Albo na ośce się z pizgać w chuj
Kluby, dupy, lub stracisz tam tylko siano
Mocno skuty wrócisz, żeby znów na weekend
Pójść i stracić kilka stów
Znałem kilka głów i miałem kilka głów
Przez moich kilka snów
Dziś wbijam kilka w te przyjaźnie najwyraźniej już
Moje życie to moje życie
Zabieraj buty już nie ma wejścia
Zaczynam robić swoje tu
Dla zimnych suk już nie ma serca
Jestem żywym celem dla nich
Cel na sercu mi wyryto
Wole być żywym celem dla nich celebrytą
Nie kłamie cię nie ukrywam kim jestem
Nigdy nie bawię się czyimś kosztem
Bo wiem ile trzeba bulić za blizny
[Zwrotka 2]
Ostatni rok był ciężki
Jebałem drogie ścieżki
By ktoś powiedział wierz mi
że Sulin znaczy mainstream
Nie ważne są już chęci
Bo wreszcie jestem tu
Nie wbiłem pograć z nimi
Tylko ich rozjebać w chuj
Kilku wierzy we mnie
Kilku się szczerzy pewnie
Mój głos nie śnieży na plecach
Odleżyn czuje presje
Spaliłem mostów wiele
Tak po prostu nie wiem
Ale lepiej zabij mnie, jak
Chcesz odebrać wiarę w siebie
Lubię to grać nie jeden brat
Nie lubił tego, że Sulin ma fart
Nie lubię braw czuje
że świat stoi dziś otworem do nas
No powiedz nam jak mamy żyć
Gdy cały czas nie mamy nic
I wieczny brak daje nam w pysk
A świat koło chuja lata nam dziś
[Refren]
Chyba czuje to coraz bardziej
Widzę tylko serca
Każde marznie
Wciągam ten syf
I wypuszczam go z płuc
Nie czuje już prawie nic
Tylko chłód [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]