[Verse 1: Stef]
Hey Ziom!
Giovan' emigrante vogl' girà po munn'
Ma po' si pens' a Napl 'na lacrema me 'nfonn
Pe st'ambizion je so' partut
Si ma quann' agg' tterrat je sul me so truvat
'e cumpag luntan 'ammor fujut a dint' e man
Tenev sul na fatic int' a na terra stranier
Ma a condizion s'accett strign 'e rient e suppuort
Co' tiemp ca pa**av lentament coccos cagnav
E mo me trov cca' miezz' a lengue different
Agg' truvat frat e 'e vogl ben o verament
O dice Capeccap' l'important è o messagg'
Pe chest pur Bartek m'accumpagn int a stu viaggio!
[Verse 2: Bartek Miś]
Dzięki za zapowiedź, wprowadzał mnie Stef
Latamy po bicie, gdzie miejsca jest dla trzech
Dla mnie to coś znaczy, to pewnie nie przypadek
Fakt, że ja dzisiaj tylko z nim tu jadę
Wpis z dziennika życia, notka z datą dziś
Kilka słów o drodze, którą przyszło iść
Ciepła letnia bryza napędza moją myśl
Oklapnięte uszka - nie bądź jak ten miś!
Młody i ambitny - słuchaj tego gościa!
Powód do podróży leży tu u podstaw
Ty bez wiatru dziś ścigasz ważny cel?
Weź to lepiej zostaw, weź to lepiej zmień!
Ruszyć śmiało w przód to tylko początek
Polec w czasie marszu - to już nie wyjątek
Odnajdując siebie w środku wieży Babel
Zadaję pytanie - czy w dobrą stronę jadę?
Obrany kierunek, 120 w trasie
Pizza prosto z pieca i chleb na zakwasie
Nie ważne co wnosisz, nie ważne co dajesz
Ważne tylko to, po co rano wstajesz
Napędzany wiarą, pchany przekonaniem
Co z sobą przyniosłeś niech z Tobą zostanie
Zostawiając z tyłu parę ważnych spraw
Wróć by je podnieść, nie czekaj do braw
Prognoza na jutro - ma wiać silny wiatr
Od Ciebie zależy jak ustawisz maszt!