[Zwrotka]
Z podziemia na ulicę, z ulicy na szczyt
Tam właśnie idę, nie powstrzyma mnie nikt
Z podziemia na ulicę, z ulicy na szczyt
Tam właśnie idę, nie powstrzyma mnie nikt
Zrobię rap, rock, pop, reggae, nawet kurwa disco
Daj mi dobry bit, a zrobię kurwa wszystko
Pierdoli mnie czy rymuję czy śpiewam
Ja mam flow człeniu, hejterom mówię siema
Mówią że się zmieniłem i gwiazdoruję
Jak w nocy gdy świecę nad wami
Może tak się poczuję, ciężko pracuję
Chcę być coraz lepszy, wszystko kosztuje
Potrzebuję tych pieniędzy, wychowany na błędach
I blokach, Polak patriota, czy pamiętasz jak leciała rota
Mówię prawdę choć jest gorzka ale zdrowa
Na tych ulicach nie jednego wciągnął towar
Nie słyszałeś mojego mixtape'u, zwariowałeś
Ja na nim się rozgrzewałem, jak rymuję pod blokiem
Ludzie wyglądają z okiem gapią się na mnie jakbym był Bogiem
Moi fani są lepsi od twoich
To tylko muzyka, aż tak cię to boli, człeniu
Z podziemia na ulicę, z ulicy na szczyt
Tam właśnie idę, nie powstrzyma mnie nikt
Z podziemia na ulicę, z ulicy na szczyt
Tam właśnie idę, nie powstrzyma mnie nikt, człeniu [Tekst - Rap Genius Polska]