O wszystkim tak dobrze
O wszystkim tak mądrze
O wszystkim, co prawdziwe, a nie udawane
Tak wiele zostało już napisane
Tak wiele zostało już napisane
Tak wiele zostało już napisane
O tym, co jest moje, moje, a nie twoje
O tym, co prawdziwe we mnie, a nie udawane
Będzie kiedyś przeze mnie... no... napisane
I będzie to marne i będzie mocarne
I będzie ponure i będzie figlarne
Zbuchtowane słowa, a słów tych jak lin grube zwoje
A ja się pod nimi podpiszę, bo będą one moje
Bo będą kiedyś one moje
Bo będą kiedyś one moje
Bóg da to kiedyś tym podzielić się uda
Odczuwam, więc czuwam
Ja wachty nie kończę
Chociaż w sednie dziura
Ja nie składam pióra
Wachty ja nie kończę