Verse 01
Jestem jak wenera, za bardzo się wczuwam
Radośnie gwałcę zwłoki, po czym przemawiam do trupa
Co robię? Rucham! A po co? To nie wiem!
Lubię chłód twego ciała, na moim naplecie
Co powiesz skarbie? Jesteś dziś bardzo rozmowna
Twoje przyjaciółki larwy, ładnie głaszczą mnie po jądrach
Mamy wspaniałą orgię, przy kolorowych zniczach
Nie oddychasz!? Ohh... Twa nagość mnie zachwyca
Masz go w sobie, a on twardo sterczy
Kiedy wchodzi w ciebie ty nie narzekasz i nie jęczysz
Świat jest piękny! Wciąż powiększam swą kolekcje
Mam w czym wybierać, w końcu choruję na erekcje
Rozkopuję grób aktorki, piękne owacje na stojąco
Nie klaszczę rękoma , ostro napierdalam moszną
W przód i w tył, w przód i w tył
He, he, He... Ciało obraca się w pył
REF:
Jestem Cmentarnym Playboyem!
Wszystkie dziewczynki są moje!
Kiedy gruszysz sobie w chacie
Wytrzyj grzyba nekrologiem
Cmentarny posuwacz, bo tak o mnie mówią
Weź to poczuj, moje króliczki to lubią
Verse 02
Jestem jak twoja stara, bo też mam chuja
Okiełznane zwierzę, Alleluja!
Z chujem bez mózgu, w grobowcu, nie w łóżku
Po ciemku jadę jak kadłubek na wózku
To kurwa jest luksus, wyczuwam przerwę
Otwórz się przede mną, skarbie zanim wejdę
Kremuje te zwłoki jakbym pracował w Nivea
Pewna sztywna atmosfera jak u więziennego cwela
Seans, Harry Potter i armata w spodniach
Rozgrzany Fredo, kąsa jak anakonda
Wtyczka w kontakt, skurwysynu poczuj magię
Przyrost naturalny, nigdy nie stawiam na viagrę
Spuszczam się do urny, zwęglonych dziewic
Twój ukochany, wyjebany, krematoryjny dziedzic
Świat jest piękny jak twój przebieg na ręcznym
Bez gumy z tym próchnem, czuję się bezpieczny
REF:
Jestem Cmentarnym Playboyem!
Wszystkie dziewczynki są moje!
Kiedy gruszysz sobie w chacie
Wytrzyj grzyba nekrologiem
Cmentarny posuwacz, bo tak o mnie mówią
Weź to poczuj, moje króliczki to lubią
Verse 03
Jestem jak nekrofil, napadam na kostnicę
Podbijam do recepcji, pytam czy mają dziewice
Czuję chłód, czuję wzwód, dźwięk pracującej chłodni
Jak każdy mężczyzna, fantazji płodny
Mogę być jak Hitman! Seryjny Morderca!
Seryjny ruchacz, wjeżdża przez pochwę do wnętrza
Jak polska kolej, mam tendencję by się pieprzyć
Proszę państwa, twardy chuj, wjeżdżam na tor przy peronie pierwszym
Zapycham wszystkie dziury, i to jest piękne
Wbijam chuj w twój otwór, czarny niczym węgiel
Ślicznotko! Popatrz w gwiazdy, ten wieczór jest nasz
Chwytam obie piersi, po czym spuszczam się na twarz
Cmentarz komunalny, jestem sławny wśród zmarłych
Tu masz pierdolony artyzm w wykonaniu nekromanty
Drogi słuchaczu morał tej historii jest prosty i ubogi
Od dziś! Z chujem w łapie czekam tu na twoje zwłoki
REF:
Jestem Cmentarnym Playboyem!
Wszystkie dziewczynki są moje!
Kiedy gruszysz sobie w chacie
Wytrzyj grzyba nekrologiem
Cmentarny posuwacz, bo tak o mnie mówią
Weź to poczuj, moje króliczki to lubią