[Refren: O.S.T.R.] x2
Przepływ informacji, wiedzą więcej niż myślisz
Mają twoją kopię, znają portret psychiczny
Jesteśmy tylko cyfrą, wynikiem statystycznym
Tresowanym społeczeństwem co się pucuje ze wszystkim
[Zwrotka 1: Jeżozwierz]
Sieczka w mediach, w internetach obija mózg pętla
Czeka kaftan, skręca władzę w rękach
Mętna wiedza, mental zżera, ściana słów
Przepływ zmniejsza twój potencjał, tnie jak ścięgna
Bądź jak maszyna, karne rzędy jak w armii
Prąd skończy jak ludzie, prosto z nieludzkiej marchii
Instynkt stadny, wyuczony od młodości
Kanibalizm, trzewia mocnych trawią głodnych
MC szczodrych, w cudzysłowiu szarpią sznury
Władcy, bossy, przez ekrany karmią szczury
Toną budy, nie przeliczysz sk** Temidy
Ton słów suchych w sposób szybki rusza tryby
Kataklizmy, patrz - selekcja naturalna
Plus konflikty, info o nich to nieprawda
Woal spada, na ciał stosy, miasta w strzępach
Kod wprowadza - Skynet, Install, Czekaj
[Refren: O.S.T.R.] x2
[Zwrotka 2: O.S.T.R.]
Internet pierdoli jakby mieszkał z Terą Patrick
Armia żywych mać kowboi, ich nadmiar dezinformacji
Światłowody żywych kabli, tylko tak ich mogę nazwać
Pucują o wszystkim, hashtag Face, Twitt, Instagram
Dla psów baza danych, wzywa Bóg na dywanik
No powiedz mi o życiu, jak je uprawiasz
Wieczorami niewinny, a notowany, jak myslisz, że nie masz danych
Wiedzą więcej niż ty na pewno wiesz o sobie samym
Satelity, ostrość, telefony, rozgłos
Obcy kontra NASA, sondy, śledzeni przez kosmos
Misjonarze Apollo, formuła Apollon
Zderzenie ze ścianą, Senna za ostatnią prostą
Skok, Evel Knievel, twarde lądowanie
Kto pozbiera nieżywych?
Gdybyś znał do świata hasło, na ironie
Debilu zamiast działać, pewnie wpisałbyś je w Google
[Refren: O.S.T.R.] x3