[Zwrotka 1: Sokół]
Obudziłem się w jednorazowym domu
Z jednorazową Tobą u swego boku
I nie wiem po chuj Ci dałem ten jednorazowy numer telefonu
Miałem nie dawać go nikomu!
Jednorazowa myśl uderzyła mi do głowy
że sam jestem tylko raz jednorazowy
świat, jak chusteczka
Smarkasz, gnieciesz i wypieprzasz
Jak granat, z którego poszła już zawleczka!
To wszystko działa tylko raz
Nie płacz!
Wytrzyj twarz, dziewczyno
To jednorazowa miłość
Jeśli jesteś starej daty, możesz nie zrozumieć
To jak buty do trumien, z papierową podeszwą
Jednorazowy kubek kawy i idę na zewnątrz
Jednorazowy moment który idzie w przeszłość
Jednorazowa Ty, jednorazowo ja
Jednorazowy świat jednorazowa gra
Jednorazowo budzę się przy Tobie i zasypiam
To element jednorazowego życia
Jak numerek na poczcie, dla Ciebie dziś wymyślam
Jednorazowe imię, tak jak jednodniowa ksywka
Niejeden raz to życie zdusić figla może
Pierwszy i ostatni raz ja od Ciebie wychodzę
Przechodzę przez ulice , widzę na dłoniach twój brokat
W głowie wciąż słyszę jednorazowe kocham
Kocham, kocham, kocham, kocham...
[Refren: Ania Szarmach]
To tak, tak ten jedyny raz
To tak, tak, tak to byłam ja
Poszukując swego miejsca
Gdzie być może znajdę fragment szczęścia
Tak, tak pomyliłam czas
Przez chwilę wierząc w nas
To wszystko miałam wiedzieć
Teraz jaka jestem, wcale nie wiem
[Zwrotka 2: Pono]
W jednorazowej scenerii
Bez żadnych zbędnych fanaberii
Bez histerii
Tylko raz, chodź, dzisiaj masz swój czas
Bądź mą jednorazową narzeczoną
Bon-ton zostaw za sobą
Bądź nią, do czasu jak świece spłoną
To jednorazowa rozmowa, obca osoba
Której słowa przemijają szkoda (szkoda)
Myśli zostają, reszta znika
Czekaj, czekaj Gosia? czy Dominika?
Nie! nie wnikam to tylko raz
Więc co to za różnica...
Tylko raz! to wszystko jednorazowe zjawisko
Wszystko czysto, hermetycznie
W kit , że niby jest ślicznie
Taki mit, nie?
Plastycznie formowany sztuciec
Lecz spryt polega na tym, by go zużyć
I móc uciec, to nie głupie nie?
Lecz jakie to ma przełożenie?
Wszystko jest jednorazowe
Jednorazowe spojrzenie
W którym smutek jest, proszący o przebaczenie
Za to, że jednorazowe, co jest to traci znaczenie
[Refren: Ania Szarmach]
[Zwrotka 3: Ania Szarmach]
A może spotkasz mnie
Co jednorazowe jest
Przeznaczeniem naszym stanie się
Rzeczywistość łaskawa będzie
Więc choć widzę swoją twarz
Ze wstydem skrytą w dłoniach
Nawet chcę żyć z przekonaniem
że co robię jest poszukiwaniem
Poszukiwaniem...
Poszukiwaniem...
Ciebie siebie, Ciebie siebie, Ciebie siebie, nas [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]