Wiem, mam myśleć dobrze i tak się też nastrajać
Chęć całkiem mnie ogarnia, jebana chęć działania
Pozytywne hasła na kartkach mam na ścianach
życie jest kurwa piękne, to nieśmiertelny banał
Nie przeklinam wcale i nie czuję agresji
Powtarzam sobie mantrę i nie odczuwam presji
Jestem wyciszony i całkiem pozbawiony nerwów
Ta noga skacze mi wyłącznie z muzycznych, kurwa, względów
Ludzie są cudowni, więc ciepło myślę o nich
I tylko lekarzowi chętnie bym dopierdolił
Sokół w szczytowej formie. Cały album „Czysta brudna Prawda” pozwala na spotkanie zarówno ze znanym i lubianym Wojtkiem-Narratorem, jak i ze zdystansowanym, czasem nawet autoironicznym gościem z dużym życiowym doświadczeniem. „Myśl pozytywnie” to właśnie taki prześmiewczy i przewrotny utwór stanowiący świetną odpowiedź na propagandę sukcesu i bełkot trenerów motywacyjnych. Recytowane pozornie miłym, uśmiechniętym głosem wersy stają się precyzyjnie wbitymi w ban*lne hasła szpileczkami: „Idę, po prostu idę, spacer to dobry zwyczaj / Wdech i, kurwa, wydech i do dziesięciu zliczam”. Nie sposób nie ucieszyć się, słysząc Sokoła w zupełnie innej roli. U progu swej kariery kojarzony był przecież przede wszystkim z ciemną stroną rapu, z tekstami o prawilnych i charakternych ludziach ulicy, ze świetnymi portretami półświatka i z niewesołymi diagnozami społecznymi, a przy okazji projektu „Teraz pieniądz w cenie” puszczał ironicznie oko do złotej młodzieży. Tym razem po prostu przygotował hip-hop dla dorosłych słuchaczy