[Zwrotka 1: Rado Radosny]
Rzucam kurwami już, gdy widzimy się rano
Prawie tak samo, gdy się tiry wyprzedzają
Zaciskam pięści, ludzie tylko kresu życzą
Na koszulkach "śmierć frajerom", w domach "śmierć budzikom"
Pojebany pokój, pojebany pilot, pojebanie gada telewizor
Dziś nikt nie został ranny, wszyscy nie żyją
Chyba pora w dłonie brać kamienie, kiedyś chciałem dwie Victorie, teraz złożę dwa fakery
Powoli do celu jadę kurwa walcem przeciwko pałom, pojebom
I wychodzi na to, że przejadę się po wszystkich, mów mi Conrado Moreno ("o kurwa, przepraszam")
Mam przed sobą kolekcję narzędzi z OBI
Bo agresja powraca jak na derby Łodzi
Co robisz dzisiaj? Dzointy, fifa? Ja trzymam siekierę
I mam urwanie głowy; hydra
Pokój opuszczam, nie czuję nagle furii
A tutaj po maturze chodziłem na kremówki
[Refren x4]
Agresja, histeria, pogarda, rozpierdol
[Zwrotka 2: Astek]
Rap łamie ci serce, kiedy patrzysz na nich
Rap łamie ci kark, kiedy w radiu Sławy
Musimy pogadać, choć nie mam bladego pojęcia
Kim jesteś jak Artur Rawicz
Możemy dziś nieopatrznie trochę nahałasować nakurzyć, nadymić
Dzisiaj przychodzą do Ciebie pojebani koledzy z wiertłami udarowymi
Why so serious? To SoDrumatic
Chciałbyś cokolwiek co zrobię podważyć?
Serdecznie zapraszam, weź łom do łapy
Przepiękna kolekcja CDków ten numer rozniesie w pył ją
Nasz krążek rozjebie Ci wieżę; Smeagol
Masz iPhone w rękach i dzwonisz po policję?
Twój szklany ekran wybiły moje kłykcie
Z plakatów kuszą vampy i różne półnagie panienki
Zaraz tutaj wrzucę srebro, mów na mnie Jarek van Helsing
Ściany z OSB, ziomek, to chore tak mieszkać
Mamy receptę wprost od doktora Martensa
Pstrykam pojarą, oblawszy wachą to wszystko
Wypierdalamy, ostatni gasi ognisko
[Refren x4]
Agresja, histeria, pogarda, rozpierdol Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska