[Intro]
Była, była, była
Była, była, była
Była, była, była moim ideałem
[Zwrotka 1]
Szczera prawda, szedłem, dostrzegłem, poznałem
Dupcia, buzia, cycki wszystko tak jak chciałem
Była ideałem - mógłbym się zakochać
Ale częściej niż inne latała na prochach
Znałem taką drugą, miała to co tamta
Plus nie ćpała, mówię Ci była idealna
Ale za to nimfomanka, chorągiew, skakanka
Nie wiem czy znasz takie, uwierz to rzecz fatalna
Inna, następna - sylikon blond włosy
Tylko papę otworzyła larwy miałeś dosyć
Nic nie pomagało, nawet kurewski wzwód
Przez te mądrości dojść do wyra prawdziwy cud
Lece jak z nut, to nie koniec historii
Drugiej zwrotki wyczekują wszyscy hojni
Mam nadzieje, że panie zostaną też
Być może po refrenie jeszcze zabawniej jest
[Refren]
Była, była, była moim ideałem
Dokładnie była, dokładnie była
Była, była, była moim ideałem
Dokładnie była ziomuś, haha, haha
Była, była, była moim ideałem
Dokładnie była, dokładnie była
Była, była, była moim ideałem
Dokładnie była ziomuś, dokładnie tak
[Zwrotka 2]
Nie powiem koluniu zdarzyła się trafiejka
Mógłbym bez rozumu, non stop nosić ją na rękach
Co się stało nie pamiętam, albo nie wiem
To już nieważne - tego jestem pewien
Mógłbym dorzucić w gniewie o innych laskach
Znasz takie - je obchodzi tylko kaska
Kwit, szmal, banknot, jak zwał tak zwał
Byleś skurwysynu, tylko dużo tego miał
Chuj z nimi, kicipał, krzyż na drogę
Papapapapa, powodzenia, z Bogiem
Choć nie powiem, to też ideał mój
Idealnie wiem czego się spodziewać od tych szmul
Gorzej jak nie rozpoznasz mistrzowskich ról
W porę nie odstawisz tych miłosnych bzdur
Idealnie piejesz o poranku jak kur
A kto się śmieje, ten się śmieje ostatni i chuj
[Refren] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]