[Refren]
Po co opalać lufkę, jak masz stos gibonów?
Po co te kłótnie, spuść lepiej z tonu
Nie chcę dziś krzyków, nie chcę dziś sporów
Po co to komu? Jest pięknie, jest pięknie
Po co na siłę pozbawiać się humoru?
Po co przeszkadzać, skoro można pomóc
Po co komu wczuty z pizdy?
Szczecin jest zajebisty
[Zwrotka 1: Bogu]
Ja, tak ogólnie, to jestem optymistą
Lubię się pośmiać i strzelić z ziomem piwko
Nie myl mnie z Werterem, chociaż teksty mam szczere
I przesiąknięte bólem, który wypluwam z siebie
Może dlatego właśnie tak na co dzień
Czuję się całkiem dobrze i nie szukam zwady
Średnio na dzień, wkurwiam się z pięć razy
Ale wystarczy, że dotlenię płuco i jakoś se radzę
Wiesz, jak jest, biorę wdech
I spokojnie go wypuszczam, oczyszczając płuca
Wkładam najki i wychodzę na miasto
Już nie mam dylematu, czy w tą iść, czy w tamtą
Słońce, czy deszcz, po ulicach Szczecina
Chodzę i rozkminiam, kocham je i podziwiam
Mijam ludzi o minach bez chęci do życia
I mam ochotę się ich spytać "na chuj się tak spinasz?"
[Refren]
Po co opalać lufkę, jak masz stos gibonów?
Po co te kłótnie, spuść lepiej z tonu
Nie chcę dziś krzyków, nie chcę dziś sporów
Po co to komu? Jest pięknie, jest pięknie
Po co na siłę pozbawiać się humoru?
Po co przeszkadzać, skoro można pomóc
Po co komu wczuty z pizdy?
Szczecin jest zajebisty
[Zwrotka 2: Hyziu]
Wpadasz na koncert napić się, czy bawić?
Podchodź pod scenę, wpadłeś, by się pojawić?
Udać, że znasz ich, zbić pięć, to wypas
Dawaj pod scenę i przestań udawać VIP'a
Na chodnikach agresja, po co bić się i wrzeszczeć?
Po co to komu, po co mieć konsekwencje kiepskie?
Moralniaka nazajutrz, lubisz rozrabiać?
Bierz puchę, idź w miasto, maluj
Baluj, po co komu siedzieć i mulić
Nie ma szmuli, to nie szukaj, ona gdzieś musi tu być
A jak lubisz kurwiny, to idź, z nimi baw się
Ale jak wpierdolisz w dołek, to nie kłam, że
Że kochasz, świat pokaże wszystkim z osobna
Udowodni ci kłamstwo i obróci to w obciach
Do trumny wbije gwoździa i pójdzie dalej
Po co komu się odwracać, jak skutki nieodwracalne
[Refren]
Po co opalać lufkę, jak masz stos gibonów?
Po co te kłótnie, spuść lepiej z tonu
Nie chcę dziś krzyków, nie chcę dziś sporów
Po co to komu? Jest pięknie, jest pięknie
Po co na siłę pozbawiać się humoru?
Po co przeszkadzać, skoro można pomóc
Po co komu wczuty z pizdy?
Szczecin jest zajebisty Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska