[Glaca]
Nie ma dni, ha!
Nie ma nocy...
Jest krzyk i morze przemocy
Są oni z kamieniami w rękach
Ulica, która przed, nikim nie klęka
Słowa puste splamione
Obietnice niespełnione
Dla nas nie ma dni i nocy
Nie ma dla nas dni i nocy
[Peja]
Wyszedł z domu, już nie wrócił, z całym światem się skłócił
Przez to rodzinę zasmucił
Jego ziomi też zepsuci
Którzy są dla niego wszystkim
Ból życia, odciski
Na spracowanych dłoniach
Bez pardonu się zachował
Uliczny symptom zła, który zdążył go wychować
Tylko swoich chciał szanować
Depresja, stan umysłu
Fiasko z życia i z marzeń
Wszystko to co dobre znikło
Może było by inaczej
Gdyby miał przed sobą przyszłość
[Hook]
Dam ci jedno takie słowo
Jeden taki dzień
Mam ogień który płonie i rozrywa cień
Znam chwile co jak nóż przecinają sznur
Dam ci jedno takie słowo które zburzy mur. (x2)
[Glaca]
To koniec tego świata
W twoich oczach nie mam brata
Koniec dla mnie, dla ciebie
Ostatni taki znak na niebie
Nikt nie zagłuszy, nie zatrzyma
Wojny którą, w sobie zgrywa
Sprzedał dzieci dla brudnej polityki
Tak, umarł w piach
Słychać krzyki
[Peja]
Nikt już nie pamięta ile było jego starań
Wiele jak jarania kruszonego na wezwania
Z każdym następnym dniem
Plan ten sam od paru lat
Wola walki, chęć przeżycia
Na fart nie licz jak mój brat
Dobrze wiesz, żeś czegoś wart
Więc ponownie wciskaj start
Kolejne rozdanie kart
Bądź szczęśliwy, zarobiony
Byś miał chleb dla dzieci, żony
Nigdy bezowocne plony
Medi Top bądź pozdrowiony
I wszystkie jak ty glony
Wszystkie wydry życie znają
Młodzi w blokach biegają
Tego życia smak już znają
To gorycz, ból doświadczeń
Ja to widzę, na nich patrzę
Ty mnie słuchasz i się wstydzisz
Wyjdzie tak, że dziś mnie kochasz, a jutro znienawidzisz
[Hook 2x]
Jestem dla was celem doskonałym
Jestem dla ciebie celem doskonałym
Jak bardzo chcesz bym odszedł?
Jak bardzo chcesz bym zniknął? [2x]
[Hook 2x]