[Refren 2x]
Znam oblicze mrocznych ulic, mój towar cię nie zamuli
Kopię w eter go by czuli wszyscy ci co lubią mówić
Śliwa to, Śliwa tamto, w chuju mam, dalej gram to
To prąd z moją bandą, mój flow i moje miasto
[Zwrotka 1]
Pewnym krokiem na chodnikach i klubowych parkietach
Raper na pełen etat dzieciak, wiecznie na starych śmieciach
To nie tandeta, którą usłyszysz w radiu
Wjeżdżam na pełnym stadium furii, więc uważaj cwaniaczku
Biała łyżwa na laczku, łeb pod kapturem na karku
Sk** potężny jak Big Pun, nie zaprzeczysz bratku
Dedykuję to miastu jak swój poprzedni nielegal
Autentyczny, lirycznie niczym Capone-N-Noreaga
Tu ciągle biegam i biegam podobnie jak Medi Top
Skurwysynów wyprzedzam, mam inny poziom i co?
Szydzę z kurew i fiutów, hejterów, łachów, kogutów
Jest Aspirato salutuj, jesteś frajerem, but pucuj!
Jadę bez żadnych wyrzutów, bujam się tutaj po bruku
Ziomuś bez złotych łańcuchów, jam swój człowiek nie Brutus
Zużywam głosu i tuszu, sram na przygłupów w tym buszu
Aspirato Crew frontem na pełen etat tu come back
[Refren 2x]
[Zwrotka 2]
Pierdolę wszelkie kompleksy, niszczę jak Westside Connection
Jestem w tym mieście bezpieczny, robię ten rap wśród najlepszych
Wypierdalaj na wstecznym, bo zapierdalam jak perszing
Będę wypluwał te wersy, wierz mi do zasranej śmierci
Lepszy niż kiedykolwiek, publikę porwę ponownie
Nigdy nie zdarzyło mi się kurwa nie być we formie
Od zawsze z klasą i godnie, reprezentuję tą grę
Tradycyjnie na poziomie i to nie żaden blef
Kto zna historię ten wie, już miałem power na starcie
Całe życie przed sobą, rozkurwię scenę poważnie
Dzisiaj mam pewność tym bardziej, dzięki za dłonie pomocne
Siedziałem po uszy w bagnie, teraz widoczny jest postęp
Rap mym rzemiosłem, mam apetyt na sukces
Jeśli będzie trzeba zepchnę z drogi zawistną kurwę
Nie przeszkodzą mi durnie, to ja ten skurwiel pod presją
Z białą bandaną na twarzy wbijam się do interesu
[Refren 2x]
[Zwrotka 3]
Rap to moja vendetta, na pełen etat jadę tak
Jak widzisz działam, nie czekam, wiem, że za darmo nic nie ma
Nawet nie patrzę na zegar, po prostu robię co trzeba
Wyjebane mam na każdego hejtera
Rozlewam Johny Walkera, przybijam zdrowie z kim trzeba
Nic dziwnego w tym nie ma, nie ma, wszystko na ten temat
Teraz jak Kool G Rap oddam hołd mojej dzielni
Nauczyła mnie jak żyć, skurwysyny są pazerni, wierz mi
Walcz albo zdechnij, chłonę ten bit niczym goudę
Trzym mordę, najlepsi właśnie teraz robią tu porządek
Aspirato Crew - za nich ostry buch
Dla nich mega tu
Pełen lans i chuj
To jest klimat tu, żaden inny już
Pełen etat tu - do sukcesu klucz
Wieczny jest ten nurt, wracam tutaj znów
Jadę tam na skrót, koniec żartów już [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]