[Zwrotka 1]
Nie zdążyłaś się wyszaleć, zaszłaś w ciążę
Nie chcesz tego dziecka, ojcem dziecka nie jest żadne książę
Jedna noc, przygoda zobacz co to za chłopak
Zero perspektyw, chęci by dziecko wychować
Teraz się martwisz, pewnie płaczesz w poduszkę
Właśnie nie wiesz co powiedzieć matce. To jest straszne
Mało tego super tatuś zniknął nie wiesz gdzie
Świat ci się zawalił, po tym przygodnym seksie
Nie śpisz na sianie, w budzie też nie jesteś orłem
Ciężko jest utrzymać dziecko, ciężko potwornie
Jak związać koniec z końcem , gdzie pójść po pomoc
Wszystko się zmieniło na gorsze, przez tą jedną noc
Nie przypuszczałaś,że los aż tak ci dojebie
Miesiąc po miesiącu brzuch rośnie, co zrobić nie wiesz
Lat 18-naście w głowie impry, jak jest wiecie
Osobiście współczuje młodej skrzywdzonej kobiecie
[Refren 2x]
Wierzę, że ty też możesz dać radę
Nie jest cudownie
Brutalna rzeczywistość
Co robić jak żyć wybacz też chciałbym wiedzieć
Nie tak to miało być
Mogą wziąć sprawy w swoje ręce
[Zwrotka 2]
Poród był ciężki, łez, nieszczęścia zdrowy malec
Dzięki Bogu, tylko pytanie co dalej
Chciałabyś na balet, ale babcia nie chce bawić
Kolejny weekend nie masz z kim dziecka zostawić
Kochasz je nad życie, ale też masz swoje życie
Jesteś niedojrzałą mamą, nie jest łatwo widzę
Koleżanki przy drinie do wyjścia szykują dupę
A ty sama na dolinie przewijasz pieluchy
Za to szacun dziewucho, bo inna zlała by temat
Wciąga szpile i kiece balowała w plenerach
Chodź nie chciałaś być matką to dbasz o dziecko wspaniale
Chcesz wychować na dobre, chodź nie spieszyłaś się wcale
Dajesz przykład tym laskom jesteś wzorem mimo woli
Skrzywdzona, ale silna
Nie możesz pozwolić sobie na przyjemności
Ale więcej radości daje widok samodzielnych kroków
Twojej miłości
[Refren 2x] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]