[Zwrotka 1]
Tingel tangel pełen
To jak sen pełen dymu
Pełen wspomnień o niej
O Hance prostytutce mej kochance
I o randce naszej tête-à-tête
Gdy założyła coś prêt-à-porter
Szemrane tango z patefonu
Lub pasodoble też tu modne
Puszczone po winylowym kole
Sprawia że dziwkom łydki słodko drżą
Widać jedną demi monde
Która mniej szanowana
Niż zdeklarowana kurtyzana
Katowana przez obcego sutenera
Mentę frajera niegdyś pasera
Ciekawe czy pamięta Hanki sutenera
Dosięgła go szpadryna szemrana
Moja dintojra wyczekana
W ręku jesienią krwią, zabłysnął nóż
Już Urke nie żyje nie oddycha już
Cóż z tego załamanie moje blisko już
Femme fatale odeszła dawno w dal
Hanko czy to ty czy tylko déjà vu
Się tli poprzez łzy
[Refren]
Stachu, jam cię przecież kochała
Stachu, jam Ci serce oddała
Stachu, ja po nocach wciąż płaczę
Stachu, gdy cię z inną zobaczę
[Zwrotka 2]
Apaszem Staszek był
W krąg znały go ulice i ulicznice
Szemrane miasta oblicze
I Hanka prostytutka co nie całuje nigdy w ustka
Piękna niczym Pola Negri
Wampa Staszek w sepii podarł foto
To spod latarni tango
Serce Stacha z bólu schło
W kuflu piwa smutek tonie
Aż po samo dno
Z żigolo Hanka zdradziła go
Z różowego hoteliku - burdeliku
Konsjerz widział na czwartaku
W pokoiku Stachu tingel tanglu
Ukołysze uspokoi
Serce szemrane zagoi
Gdy z grandą wódę się łoi
Ból to koi ale Stach
Nie słucha delirium chwyta
W rozpaczy noża szuka, nie słucha
Chce w same serce Hance
Swej kochance wepchnąć nóż
Nad jej ciałem szeptać, cóż zrobiłem cóż
[Refren]
[Outro]
Hanko! Czy to Ty
Czy tylko déjà vu się tli poprzez łzy?