[Refren]
Tam, dokąd iść każe mi cały ten ich chory świat
Nie ma nic oprócz dni, które już na pamięć znam
Daj mi żyć, daj mi iść drogą, która będę chciał
Albo milcz, nie mów nic, a ja dalej pójdę sam
[Zwrotka 1]
Nie każ mi wkładać masek, nie chcę recept na sen
To moja walka z czasem, więc nie mów, że go tracę
Byłem tu w świecie kaset, świat kompaktów umiera
A ja wtedy i teraz raczej nie musiałem wybierać
Gdy partacze kierat przykuwali do pleców
świat muzyki w dupę im wsadził tę dźwignię biznesu
Weź, kurwa, się przesuń z tym legalem na koncie
Mam w undergroundzie poparcie większe niż ty kiedykolwiek
I kocham insomnię, gdy noc przynosi mi wenę
A potem staję na scenie i wiem, co ma znaczenie
I nie cenię tego, co w cenie jest dla ciebie i dla nich
Gdy wciąż sinusoidami kroczę po granicach grani
Aż na szczyt kolejami losu prowadzony ot tak
A ty pozostając w modłach i tak się, kurwa, poddasz
Rzeczywistość jest podła, ale daje nam wybór
Aby grać, będąc jednym z trybów albo patrzeć z trybun
[Refren]
Tam, dokąd iść każe mi cały ten ich chory świat
Nie ma nic oprócz dni, które już na pamięć znam
Daj mi żyć, daj mi iść drogą, która będę chciał
Albo milcz, nie mów nic, a ja dalej pójdę sam
[Zwrotka 2]
Moje słowa będą płonąć, nie pozostawiając dymu
Młodość, której, kurwa, za nic nie chcę nabić w cybuch
Jeszcze więcej piguł, modyfikuj rzeczywistość
Lecz milcz, ziom, jeśli nie szukasz drogi, aby wyjść stąd
To wszystko, epoki kres, odpowiedź, kto kim jest
I dokąd chcemy biec w tej melancholii miejsc
Gubić sens umie każdy, lecz nie każdy odnajduje
Czujesz? To pulsuje, niknie w katalogu ujęć
Wraca echo i maluje tu obraz bycia człowiekiem
A nie, że płacę bekiel, napierdalam tekę, aż poryje dekiel
Rap jest lekiem i drogą, którą podążam
Lecz niektórych sławy żądza zaczęła już tu pogrążać
Nie mów mi o pieniądzach, mam ręce, to zapierdalam
A przez to tylko wiara w to odnajduje czas na rap
Włożyłem tyle starań, tyle pragnień i prawd
Więc, jeśli nie rozumiesz, milcz, dalej pójdę sam
[Refren]
Tam, dokąd iść każe mi cały ten ich chory świat
Nie ma nic oprócz dni, które już na pamięć znam
Daj mi żyć, daj mi iść drogą, która będę chciał
Albo milcz, nie mów nic, a ja dalej pójdę sam