[Verse 1: Buka]
Władam piorunami, huraganami
Napadam fireballami
Zagłada nada mocy mi jak pada
Opadaj bo to me łzy
Jam gromowładny
Opadam gradobiciem magmy
Kataklizmami wymiatam i docieram do prawdy
Zamiatam jak wiatry spektakularny kata Kataklizmami
W armii z armii w armii barany na chuj tu walczyć taranami katapultą straszy
Zapada zagłada jak zakładam zabić zawiść
Nadal władam tornadami i błyskawicami
To huragan!
[Verse 2: K2]
Z niebios runę ja piorunem w dół
Sunę monsunem, mą sumę numenu rozniosę jak dżumę po tłumie
To fenomenu ładunek który wypierdala mózgi
A z nimi gatunek ludzki - ja to 2 pandory puszki...
Dymi mój sk** liryko-mozaiką
Wykonuje Amigo Sajgon - słuchaj go
Szykują ci zgon, feat, to bit, nie ksywy voodoo
Już dziś ludu gin... dziś wstaje świt żywych trupów
[Hook]
(Jeden Dwa Jeden Dwa)
Bo ta muzyka to wiatr, huragan
Błyskawice, pioruny, tornada!
X4
[Verse 3: Mati]
Zadrży ta scena
Suma K2 CMA
Ja mam to w DNA
Jak eMAGie, man
Jak mniemam to manie mam na nadawanie tu bragga
Jak tornada wpadamy na tory nadal
Uwaga huragan z północy tu nadciąga
Styl inmortal ich porwał i daje im po mordach
To klątwa to mych orszaków horda
To świt żywych trupów
10 W skali Beauforta
[Verse 4: Skor]
Skor Wpada na bit Buka świt żywych trupów
Porywiste gówno które powypierdala was z butów
Trudno zaufaj głosom wrócisz na boso
Chuj w to i zawiście pierdole to włączam turbo
Paranormalne tempo wypowiadania słów opanowane do perfekcji
A w nich zamontowane monumentalne obrazy po nuklearnej projekcji
A wierz mi ja wjeżdżam z duma tu kapitulacje wrogiej sekcji
Bo chyba nie ma na świecie takiego matoła który by nie skumał tej lekcji
[Verse 5: CMA]
Błyska ławica ała
Gdzie się podziała dała dysk a głowica cała się pozdzierała
Zamach nic nie zostanie
Panie naciskam Fire drugie danie z góry
Celem wiatry i pioruny
Jakiem władam tym
Zarządzam tym i te tornada
Shut the f** up styl
To jest ten styl czytaj Huragan
Siła f3 i błyskawice
Nowy cel widzę facet
Nic nie poradzę całą ludzką rasę zgładzę - razem!
[Hook]
X4