[Zwrotka 1: Tede]
Był piątek wieczór, było nas tu dwóch
Przyjże się miastu, sprawdzę czy jest ruch
Ty tu Michu rób, ja zrobię parę rund
Wyszedłem ze studia, wsiadłem w BMW
Czasem tak dobrze wsiąść i jechać po nic
Jak telefon nie dzwoni nikt, Tedego nie goni
Zresztą to bez znaczenia i tak nie odbieram
Jadę sam na sam ze sobą przed siebie teraz
Warszawa jeszcze nie zasnęła
Warszawa teraz w lokalach się zbiera
Pojadę zrobię w centrum parę rund
Najpierw na myjnie wjadę zmyje brud na felach
Ty właśnie jedziesz na melanż teraz
Fleja i jego beja są w alejach
Jadę w stronę Degola, WWA dookoła
Ja sam z nią, sam na sam na czterech kołach
[Refren: Sir Michu]
WWA przytula mnie znów
Ludzi na mieście tłum nie śpi dziś
Jeżdżę tu
[Zwrotka 2: Tede]
Taki nocny rajd, mamy piątek aj
WWA robi transfer z knajp do knajp
I tak zaśniesz zapewne zanim zasnę ja
No jasne, bo ja chce jeszcze nagrać rap
Po mieście jeżdżę słucham jego rad
Z alej do alej, po prawej Nowy Świat
Jadę dalej, zjeżdżam z alej przy rotundzie
Wszędzie ludzie tam, tam tu, tu, tu i ówdzie
Nie wiem gdzie teraz pójdziesz ja jadę dalej
Jadę pod enklawę tam są same lokale
Twarze te same kilka z nich nawet poznałem
Doskonale jadę dalej z planem
[Refren: Sir Michu]
[Zwrotka 3: Tede]
Skręcam obok Viktori jakieś Volvo stoi
Pozdro, znam tych gnoi to sami swoi
To samo oni, w sumie któryś raz ich mijam
Cóż poznajemy się już po ryjach
Puszczam cztery lampucery obok opery
Niech sobie przejdą, mniej to, nie spieszę się jak wtedy
Proszę ja dalej toczę limuzynę
Po lewej mam deich po prawej mam platynę
Teraz do kredytowej, tam zamknę pętle
Po prawej Karmel po lewej el presidente
Pod nami stoi ten Bentley
Kumasz babkę z Ortega Cartel
Znasz ta piosenkę to chwile cenne i warte wiele
Kiedy w eternię zmienia się moje bm
Kiedy zajęte jest tylko jedno siedzenie
Zrobiłem pętle ze mną na mieście coś się dzieje
[Refren: Sir Michu]