[Verse 1]
Czasem mówię sobie ty powinieneś w tym być
Co ty robisz w tym, ty jebnij w drzwi i wyjdź stąd
Po prostu pierdol to wszystko ty
Po prostu ci ludzie nie myślą nic a nic
I nie wal tak prosto z mostu im, po prostu
Nie ma co się spodziewać wniosków w nich
To dawno nie jest oldschool
Dziś wiem, to bajka po polsku, której nie robił Walt Disney
Lecz nie ma tak że pizdnę w kąt to
Czekam na swoje konto
Pieprze bon ton i wierzę że trzeba mówić co się myśli
Tylu ludzi musiało nam to wyśnić
[Hook x2]
Tu nie ma ze to tamto
Tu tabu dawno jest banknot
Tu rapu nie da się zamknąć bo
Ja pierdole tą hiphopowa poprawność
[Verse 2]
Popycham ci kolejny wers znaczeń
To słychać, nie kumacie wers ssacze
Sracie w wersy patrzycie tylko na znaczek
To nie Versace,
To PLNY
Kumasz czacze? Jedziemy
Tu piszemy treść, jest na kilku poziomach
Znam kilku z nich co jeździ po ziomach
A jak ich spotyka to jest klejona piona
Miałem szanse sie przekonać, nie jeden raz
I coś mnie trzyma w tym by trwać wciąż
I w oczach widać im cyfry kiedy patrzą
I mogłem o tym już nagrywać dawno
Nie czekając, aż zaczną się zatapiać w bagno
To było pewne, że wpadną łatwo
I już sie chapie jak ktoś raz chapnął, łapiesz?
Pieniądze pachną w rapie zyskiem
Ty, przecież to takie oczywiste
[Hook x2]
[Verse 3]
Są rzeczy o których nie mówić jest sposób
żeby nie wkurwić tu paru osób od sosu
Przez kurwy z p**nosów do nosów
I w chuj donosów, tylko człowieka wylosuj
Kolesie pozują razem do zdjęć tu
Jedna rodzina na zdjęciu, ich pięciu
Za parę chwil trzech z nich już jest nie ten
A chwilę później zostaje jeden
Badziewie kwituj uśmiechem, jak inni milcz
Będziesz z nimi na zdjęciu za pare chwil
I tak potem nikt nic nie skmini
Największy mistrz może być ze wszystkimi
Patrze na dół, nie kumam tych układów
I zamykam się w rapie bo mam ciąg do rapu
I tylko to synku trzyma mnie w tym tu
No i hajs od gimbów
[Hook x4]