[Zwrotka 1]
Wyszedłem od starych, odpaliłem skręta
Poszedłem chwilę się po mieście poszwędać
To miasto ma siłę - jak śpiewa ta menda
A co myśli Warszawa to poczytasz w komentach
Kupiłem w metrze bilet za 3,40
Bo choć mam fury trzy, lubię metrem jeździć
Jednak to po części rap wyciska ze mnie
Zaczynam pisać bezwiednie
Wsiadłem do metra
Bit w tle mi idzie
Sir Mich na bicie taktuje mi życie
Mam w kielni bilet kupiony w skicie
Widzę ludzi wkurwionych
Wyjmuję tel i piszę
Pierwsze co widzę - kurwa, hipster znowu
Aleś się ubrał, dobra - staję z boku
Z przodu wagonu macha mi ziomuś
Nie wiem skąd znam chłopaka
Mam tak w opór
Odmachuje w ramach kurtuazji ulic
Sam doświadczasz tych akcji
Więc nie ma co mówić
Nazwy stacji rozpływają się w oknach
I z każdą z nich wiąże się historia
Kurwa, to świetny pomysł na album
Ile stacji tyle historii i kawałków
Ta, ma się te pomysły i tematy
A poza tym, stacja końcowa - Kabaty [Tekst - Rap Genius Polska]