[Intro] Po nocy przychodzi dzień Rano wstaje słońce, kurwa Kto siejie burze, kto sieje burze zbiera krople Właśnie tak, sprawdź to Jest Michu przekaz, przekaz w chuuuj [Zwrotka 1] Goście się pytają "Kiedy Keptn?" Dupy się pytają "Kiedy Keptn?" Kluby już czekają na te bengry Się troszkę pozmieniało, pytają "Kiedy Keptn?" Halo Tede, co z tą datą premki? Keptn rozjebało i to pewnik Dzisiaj nie są siebie tacy pewni Wczoraj byli tacy chętni, dzisiaj jem ich I następni pytają "Kiedy Keptn?" Parę lat temu to im byłem obojętny I ten cały ich rap, szaro mętny tu dziś kurwa jętny mam ubaw w te momenty A oni mnie pytają "Kiedy Keptn?" Mówią, że czekają, przecież wiem Wraca Jaca, dziś wyznacza trendy W serialu TVN to byłem psem A dzisiaj mnie propsują za piosenki Dzięki, jak by to ująć, czują kasę sępy Wokoło mnie się snują nowe friendy Większość z nich trefnych, dopytują "Kiedy Keptn?" Gimby dopytują "Kiedy Keptn?" Mówię Ci że gimby, pytają też studenty I pimpy pytają "Kiedy Keptn?" Tych pimpów pindy "Kiedy Keptn?" A ja tu zapierdalam na koncerty Wsiadam do vana, pochłaniam kilometry Walę ich vana rapem po raz setny A oni mają dramat, pytają "Kiedy Keptn?" Przekaż to tym ryjom, że nie skryją się już przed tym O, muszą przyjąć rap na zęby
Przewąchałem się vanilią, tak miło kurwa czuć smak Vendetty Teledysk, milion w tydzień "Kiedy Keptn?" Ale to idzie i dzisiaj, jesteś keptysz Nie mają do nas dziś podejścia w jednym [?] A to co my możemy widzieć, to jest drept ich Słowiański przykuc napierdalać mogą setki NWJ logo chce im tylko napsuć krew ty Idę po moje bo srogo są mi krewni, jedynie co dziś mogą to pytać "Kiedy Keptn?" Jakieś ziomki pytają "Kiedy Keptn?" I ich królewny pytają "Kiedy Keptn?" I ten co mówił, że Tede to się sprzedał pyta "Kiedy Keptn?", jebany waginosceptyk I nikt nie pyta, "Numer, kiedy płyta?" Choć Numer miał wydać long-play przed poprzednim Jest moim ziomkiem, to zrozumie chyba Bo ciągle tutaj słychać tylko "Kiedy Keptn?" Ta, jasne, że im robię wkręt Tak kumam jazdę i nie wiem co jest złe w tym Wszak, że efekty są całkiem wyraźne, nawet nieprzyjazne gęby pytają "Kiedy Keptn?" I pokazuje im palcem, "Kiedy Keptn?" I idzie transfer ze szmalcem, "Kiedy Keptn?" Skrajne emocje jak jechałem tu z baunsem Dzisiaj dla mnie keine grenzen weź się jeb ty I następny pyta "Kiedy Keptn?" I nas, tępy, pyta "Kiedy Keptn?" Przerwa, kurwa wyłącz te bębny Chcą rozerwać się na strzępy Salut, Keptn! [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]