[Hook x2: Silver]
Nie zatrzymasz mnie nie, nie bo robie co chce
I robię to czego ty nie
Nie zatrzymasz mnie
Nie zatrzymasz mnie
[Verse 1: Silver]
Biegnę przed siebie choć powtarzali mi
Że nie dam rady że nie mam sił
I ten maraton nie tylko by spełniać sny
To dla mnie coś czego nie zabierze nikt
To siła której nie da się opisać prosto
Mogę ciągle tak gadać przy tym czując się bosko
O! to wyższy stan świadomości
Prosty wolny styl tysiąca rozkmin
Skurwysynu, rozwieje wątpliwości
Nie zatrzymasz nas, chcesz to wyrusz w pościg
Ziom, nie jesteś jak Forrest Gump
Bez celu biegniesz - Run Forrest run!
Zrobię na tym hajs, obiecuje mamo
Mam ta pierdoloną pewność ze zrobię na tym siano
I nie dam za wygraną, inni mogą się napinać
Wbijać flow niczym czołg którego ziom nie zatrzymasz!
[Hook x2: Silver]
Nie zatrzymasz mnie nie, nie bo robie co chce
I robię to czego ty nie
Nie zatrzymasz mnie
Nie zatrzymasz mnie
[Verse 2: Duro]
Dawno w sobie nie miałem takiej pewności jak dzisiaj
Bawię się rapem, co dotknę warte jest złota ;Midas
Rap to ma fasada jak widać
Nie wyszedłem z getta żeby zawracać, jak widać
Wciąż niezależny, kartkę zmieniłem na zeszyt sam
By tym odkryć swój ląd i tutaj ;Eye for an Eye
Mam swoją misje jak rząd przeciwko Ebola
Zarażać tym rapem dalej wokół własnego pola
Kurwa mać długo walczyłem by słuchacz miał właściwy powód
Żeby docenić dystans mimo porażek #oscar pistorious
Ja nie pobiegłem, tylko to nam wyszło razem
Z przeszłością na którą już nie da się patrzeć ;scot summers
I nie zatrzymuj mnie bo mimo łez wciąż nie ustąpię
Żeby tworzyć to nadal, choć jest nas tylko troje
Aby spisać wszystkie chwile jak dobre bez tego ani rusz
I z rewolucją na swoich twarzach ;anonymous
[Hook x2: Silver]
Nie zatrzymasz mnie nie, nie bo robie co chce
I robię to czego ty nie
Nie zatrzymasz mnie
Nie zatrzymasz mnie
[Verse 3: Szczuro]
Nie zatrzymasz mnie nie musisz, prędzej zrobię sam to
Dawno wdepnąłem w bagno i wyjdę z niego sam
Szczuro pierdolone indywiduo
Siemanko znowu rządzę lecę nią miasto
Z flaszką choć ostatnio robię to rzadko
Masz o to pretensje? nawet nie wyjeżdżaj z taką gadką
Skumasz to jak przeczytasz setny list z banku
Że znowu w terminie im nie przelałeś hajsu!
Miałem już zrobić z pięć demówek i chuj
Ogarniam życie hajs przyspieszony puls
Bo znów coś sypie się nie jest jak być miało wiesz
Mówią ze mam zacięcie a wciąż mi mało jest
Wspomnienia ranią też to przez sentyment do nich
Znowu zawodzę ich i wpadam w wir bez kontroli
Gnoje chcą być wyżej, nie mów mi o nich teraz
Są kopią kopi bez polotu...zera!
Mam się szarpać o to i stawać z nimi w szranki
Pierdole los mędrców, skończę jak gwiazdy
Jak Amy Winehouse jak nie starczy na kokolino
Przedawkuje z metaamfetaminą!
Nie starczy mi to skoczę po najtańsze wino
Wiesz ile razy w życiu już chciałem się stąd zawinąć?
Żeby móc wstać najpierw musisz upaść nisko
Jestem Bogiem sam szkicuję rzeczywistość!
[Hook x4: Silver]
Nie zatrzymasz mnie nie, nie bo robie co chce
I robię to czego ty nie
Nie zatrzymasz mnie
Nie zatrzymasz mnie