A więc już koniec, stało się
Opada z wolna czarny pył
Na pustej scenie pośród zgliszcz
Pozostał tylko krwawy strzęp
Wyciągam ręce do Twych gwiazd
Rozniecam ogień pośród miast
Czy warto było wiernym być
Na koniec świata z Tobą iść
A więc już koniec płyną łzy
Bezładne myśli gubią rytm
Co było wczoraj traci sens
Przed nami droga aż na szczyt
Wyciągam ręce do Twych gwiazd
Rozniecam ogień pośród miast
Czy warto było wiernym być
Na koniec świata z Tobą iść