[Zwrotka 1: Słoń] To cię zniszczy synu, łyse ryje i kaptury To jest klimat który oddaje smak miejskiej kultury Pękają mury z każdym uderzeniem basu To absolwenci wyższej szkoły robienia hałasu Daj to na full synu, dudni dźwięk z tuby Rozpierdalamy domy, bloki, piwnice i kluby Do bitu b**by, jadę jak Havoc, pluję lawą To nie kolejny hit, dla stałych czytelników Bravo Dywanowy nalot, mixtape na miasto spada Będziemy gadać o tym, o czym innym nie wypada Jak RR brygada, prawdziwy rap szerzę Kładę swój nielegal, przeciwko twojej karierze pizdo! Daj to na full, synu! Powtarzam raz jeszcze, całą miejską przestrzeń, zalewamy kwaśnym deszczem Do mikrofonu wrzeszczę, jebać nocną cisze! Tak właśnie robimy hałas, na Poznańskim rewirze [Zwrotka 2: Shellerini] Nic na szybko, więc nawet nie myśl by popędzać To ten rap, co sen z powiek laikom spędza
Człowiek, mam ten fach, który trzymam w rękach By nie polec, powiedz - chcesz ciała, weź to [?] wiesz Długoletni staż i błysk w oku, krąży spliff wokół, Słoń z boku stoi No nic, jeśli nie znasz się na rapie - ten projekt pomiń Jeśli jest odwrotnie, wiesz co masz robić, podbij Daj na full, decybeli nie szczędź, wypuść bestie Niech się kurczy, tamtym przestrzeń Mam więcej stylu w sobie, niż chłamu w Esce Bez względu na to czy ci pasi, znów tu jestem! To P.O.Z.N.A.N z kreską w akcji Jak myśl o pasji, nasz styl miażdży czaszki Chyba znasz ich, o sobie daję znać, patrz: Man, jak Ali Agca, jak Rafi gram rap wam, yo! Pozdro pion pion, Eska Jon Doe Jadę po swojemu, bo mi tak wolno, brat Żłopię Porto, zawsze z pompą Z całą hordą, bo nam tak wolno brat [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]