[Zwrotka 1]
Znam siebie sprzed lat i wystarczy
Widzę cienie i nie wiem czy to był teatrzyk
Prawda smutna, raczej trudna sztuka
Znasz moje pragnienie, to nie muszę nim rzucać
Na majku, to są chwile, masz zwiastun
W życiu, to są chwile, masz zwiastun
Bo krzyczysz miastu coraz częściej
że Twoje serce nie chce byś myślał więcej o tym
O dotyku nocy (tfu), dziś głupoty, a rano zostanie ból
To samo się stanie i chuj
Bo jak gnój i tak zrobisz to po swojemu znów
I nie mów nic więcej tu, cisza zbuduje napięcie
Nim ukłuje nieszczęście nas, patrz na mnie jak nigdy wcześniej, już czas (już czas)
(to jest chwila, to jest chwila)
Nim ukłuje nieszczęście nas, patrz na mnie jak nigdy wcześniej, już czas
[Zwrotka 2]
Znam siebie na dziś i wystarczy
Coraz częściej wracam niesiony na tarczy
Zastrzyk chwili, pogubili się niejedni
Miejskie legendy, a my dalej bez przerwy, tak
Jakbyśmy ruszali wspak, jak ptak po niebie lekko
Będzie kiepsko, gdy będzie gruz po nas
I w Twoich ramionach, już nie zasnę jak dziecko, o
Więc bierz mnie na serio, nigdy nie rzucę pierwszy kamieniem
Ile Ciebie we mnie, tyle mnie w Twoim ciele
Za krzywdy, za słowa, za jedno wesele
Parę lat to dla mnie zbyt wiele, żeby krótka ulotna chwila
Sprawiła by wszystko było wspomnieniem i wtedy zapadła kurtyna (chwila) [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]