[Intro]
I chociaż byliśmy razem to nie to samo co kiedyś
I nie wiem co dziś czujesz, ale mi puszczają nerwy
I bez przerwy, szukam tu pocieszenia
I najczęściej to butelka chociaż wiem, że nic nie zmienia
[Zwrotka]
Pamiętam, jak trzymałaś mnie za rękę
Kiedy szliśmy obok siebie nie liczyło się nic więcej
I serce, było swego czasu pełne
Ale teraz by zapełnić je to sięgam po butelkę
I nie chce więcej, byś dalej mnie raniła
Lepiej w ogóle nie nic nie mów bo mógłbym już nie wytrzymać
To jest chore, bo tak po prostu odeszłaś
I nie wiem co jest grane, i próbuje to odespać, ale
To nic nie daje, bo już cierpie na bezsenność
A ta pierdolona sprawa już nie daje mi odetchnąć
Biorę kartkę, i nie wiem co jest grane
Bo te wersy płyną z serca i zapisują sie same
Pięści na ścianie lądowały już tu nie raz
Ale mimo tych wydarzeń ja już nie chce tu umierać
I co mi powiesz teraz, że wszystko będzie dobrze
Raczej wątpie, miej mnie w dupie ale przyjdź na pogrzeb