Tam gdzie Społem miało jatkę dziś jest burger salon,
W białym domu żyd i komuch dziś na giełdzie grają,
Znowu zaszczyt być bogatym synem polityka,
Spółka w Zoo osioł w banku, taka Ameryka,
Iwan stoi na stadionie bombe ma na sprzedaż,
A pod sejmem kosynierzy i świnia w konserwach,
Święcą działa znika gwiazda z dawnego pomnika,
Baby rodzą leżąc krzyżem, taka Ameryka.
Taka Ameryka plastikowa kicha,
Zaszkodzić nam może, chroń nas dobry Boże.
Mafia kradnie samochody, smugiel jak cholera,
A w gazetach codzień nowa legalna afera,
Policjantów za kratami na noc sie zamyka,
Złodziej też ma swoje prawa, taka Ameryka.
Klecha z flaszki sie usmiecha chwali Mercedesa,
Hamlet robi za kelnera, prasa straszy mieszczan,
Męskie piersi zakazane, za to na ulicach,
Łysi leją kolorowych, taka Ameryka.
Taka Ameryka plastikowa kicha,
Zaszkodzić nam może, chroń nas dobry Boże.
Lecą suki na sygnałach, w Samie była kradzież,
Zwinął dziadek kostke masła, chleb i czekoladę,
Kominiarze bizmesmena skuwają jak byka,
Tu się trzeba równo dzielić tu nie Ameryka.
Taka Ameryka plastikowa kicha,
Zaszkodzić nam może, chroń nas dobry Boże.
Ruski miesiąc tak czekałeś, przez czerwone lata,
Do korony, madonny no i do marszałka,
Orłem białym rządzą kruki, bo nie mogła wrona,
A ta cała Ameryka coś jak by, w kondonach.