[Zwrotka 1:Theodor]
Relacje z ludźmi to chyba nie dla mnie
Przez większość życia czuję się jak outsider
Próbowałem pojąć, co jest dla nich ważne
Wciąż goniąc niewidzialny dla nich świat jak Ghost Busters
I wciąż bardziej doceniam tych, co mają swoją pasję
I nie wymienią jej na złotą klatkę
Nawet gdy sztorm każe zdjąć żagle
Jak Shawn Carter, I Got The 99 problems
Bo w parze z głową pełną marzeń na barkach masz stos zmartwień
Od zawsze, widzę jak ciężko im być przy mnie
Gdy toczą walkę o kawałek mnie, a mnie to tylko męczy jak zwykle
Chcą moją prawdę, aż jej nie wypowiem, to przykre
Może mój świat nie nadaje się na monogamię. Fani chcą single
Więc biorę kartkę, głodny przemian w środku, to mój czas
28 lat - dobry wiek na podroż #Budda
Wciąż koloruję swoje życia jak Walt Disney
Moja ambicja już nie szuka dróg na top listę
Podpiszę płytę: "theo zero siedem top secret"
I przemycę na niej parę złotych myśli Ci #GoldThinker
[Refren: Gruby Józek]
Nie jestem sam, gdy grają bębny
Wie o mnie wszystko każda z czterech ścian
Spomiędzy łez, uśmiechów i strzępów pamięci
Tych parę złotych myśli definiuje mój świat
[Zwrotka 2: Theodor]
Wciąż żyję na uboczu, ciężko mnie brać za kumpla
Wiecznie powracam do ich żyć tylko #Zaratustra
Ledwo mnie dojrzą, nić relacji chcą tu zaraz utkać
Na szczęście kończę płytę, muszę więc wracać do studia
Nie, że się alienuję, to nie Nostromo, jestem z mniejszej ligi
A czuję, że przed sobą misje mam wielkie jak Ender Wiggin
Daj, Sense, bity, skleję jeszcze lepsze rymy
Jestem niecierpliwy, chcę wyrapować swoje miejsce pośród wiecznie żywych
Wiem, dokąd biegnę, nie dam zjeść się przez chorą presję
Czuję się sam od dziecka, dziś rozmiem, jak to obosieczne
Gdy to, co we mnie, większości z Was jest obojętne
To obojętne, robię kolejny krok na mym Mount Evereście
Jestem twardym gościem z odp**ną psychą
A pochlipuję znów na "Zakochanym kundlu" z siostrzenicą
Emocje kipią, mam nadwrażliwość
Niosę w sobie historię długą i ciężką jak Raskolnikov
Czy ktoś zrozumie mnie, nawet gdy całą spiszę?
Nie wiem, rzucam parę złotych piłek jak Nietzsche
[Refren: Gruby Józek] Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska