[Intro]
Ej, nie ma nic, nie ma nic, nie ma nic
Oj, nie ma, nie ma, nie ma, nie, nie
[Zwrotka 1]
Nie ma bloków, nie ma budynków
Nie ma samochodów, nie ma parkingów
Nie ma osiedli, ulic, dachów
Nie ma pogotowia, policji, strażaków
Brak jakiejkolwiek pomocy
Brak sensownej kolejności, brak siły i mocy
Nie ma komórek, komputerów, telewizji
Nie ma wypadków, nie ma kolizji
Nie ma przypadków, przeznaczenia, nie ma nic znaczenia
Nie ma miłości, nie ma nienawiści
Nie ma szacunku, nie ma zawiści
Nie ma bólu, cierpienia, radości
Nie ma prawdy, nie ma szczerości
Brak korupcji, brak, brak prostytucji
Brak, brak systemu i pierdolonych instytucji
Brak, brak powietrza, brak 4 elementów
Brak, brak producentów, konsumentów brak, oj
Nie ma dragów, alkoholu, bani, a fani wyparowali
Nie ma zwierząt, roślin, rzeczy a Babilon się dawno spalił
Wszyscy się poddali i wnet popadali
Nawet wielki Ali zawalił, nie miał szans na awans i się obalił
Nie ma błędów, nie ma racji, nie ma cywilizacji, nie ma nacji
Nie ma polityków, nie ma jebanego rządu
Nie ma słońca, światła i prądu
Ciemność to na końcu nas czas
Nie ma zabudowań, nie ma ludzi, nie ma mas
Nie ma h*mosapies, nie ma ludzi, nie ma nas
[Refren x2]
Nie ma nic, nie ma, nie ma nieba, nie ma piekła
Nie ma nic, nie ma, nie ma reszta świata uciekła
Nie ma nic, nie ma, nie ma została tylko ona męka
Nasza matka natura wściekła
[Bridge]
Oj, nie ma nic, oj nie, oj nie ma, nie ma, nie
Oj, nie ma nic, oj nie, oj nie ma, nie ma, nie
Wszystko co nasze sprzedaliśmy
Co nie nasze zniszczyliśmy
Nie ma nic, oj, nie ma, nie ma nic
[Zwrotka 2]
Dlaczego tak robimy, ej, ja nie mam pojęcia
Czemu, czemu na to nie posiadamy zaklęcia
Przez to dochodzi często do spięcia
Dziś wszystko jest do wzięcia
Skorumpowane, załamane masy ludu
Zakłamane pozamiatane jak voodoo
Niszczą nienawiścią drugiego człowieka
On już to widzi z daleka, nie czeka, ucieka
Bo lądy, lądy, lądy, nękane przez bomby, bomby, bomby
Atakowane rządy, rządy, rządy
Skorumpowane sądy, sądy , sądy i
Co tu się dziwić, istny burdel na kółkach
W każdym mieszkaniu zła, nienawiści mała szkółka
Każdy to zło mnoży choć nie wie, że za Chiny nie musimy tego robić
Ale taka natura nasza, że na początku ja a na końcu ludzie
A potem wojny, wojny, wojny - trupów tony, tony, tony
Ludzie to my, to my, to my
A z nami nasze domy, rodziny, rodziny
I matka ziemia, która przeszła tyle cierpienia
Przyjdzie bo dalej nic się nie zmienia, nie doczeka się zbawienia
(tyle ran) tyle ran przestrach, zawala się nad nią dach
Cała pęka w szwach, za niedługo obróci się w piach
Zamieni się, obróci się nasza ziemia w piach
Zamieni się, obróci się nasza ziemia w piach
Zamieni się, obróci się
[Refren x2]
Nie ma nic, nie ma, nie ma nieba, nie ma piekła
Nie ma nic, nie ma, nie ma reszta świata uciekła
Nie ma nic, nie ma, nie ma została tylko ona męka
Nasza matka natura wściekła [Tekst - Rap Genius Polska]