[Zwrotka 1: Sacrifice:] [Refren] Strach I cierpienie ludzi może nieść za sobą ból Kurwom się nie znudzi, co niewinnym robią krew Co wypływa z ciała dziecka kurwa, to nie blef Znowu jakiś grzech, a to pech, a to strach I cierpienie ludzi może nieść za sobą ból Kurwom się nie znudzi, co niewinnym robią krew Co wypływa z ciała dziecka, kurwa to nie blef Znowu jakiś grzech, a to pech [Zwrotka 2: Rufuz] Świat zepsuty był czy go człowiek zniszczył? Apetyt wielczy, od kołyski po grobowiec miał Z ziemi tylko brał - ropę, kokę, zwierzęta, drzewa, tlen i czystą wodę Za pieniądze i klamki złote pokupował dusze, przyjaźnie I emocje przeróżne W twarzy oczy puste, gwałty na nieletnich Nasiona epidemii we krwi, coraz więcej epilepsji Głód, an*lfabetyzm i kosmiczne rakiety A wyścig zbrojeń? Tylko wyjdź i zajeb, co jest? Nie pyta jedna piąta - tu na 6 miliardów istnień Ciężko może być zaspokoić je tutaj dziś wszystkie naraz Bo teraz władza może karać, a ty chcesz się poddać, czy może wolałbyś spierdalać Na planetę obok, bo bogaci podobno już mogą A ty bądź sobą [Refren] Strach I cierpienie ludzi może nieść za sobą ból Kurwom się nie znudzi, co niewinnym robią krew Co wypływa z ciała dziecka kurwa, to nie blef Znowu jakiś grzech, a to pech, a to strach I cierpienie ludzi może nieść za sobą ból
Kurwom się nie znudzi, co niewinnym robią krew Co wypływa z ciała dziecka, kurwa to nie blef Znowu jakiś grzech, a to pech [Zwrotka 3: Małach] Choroba świata co dług za nią oddadzą w ratach Ci co stworzyli ją to żyli, będą tak przez lata Jak matka traci córkę, jak syna traci tata Miał wrócić do domu, ktoś do domu nie wraca Może to był zamach w centrum, gdzie ginie 200 osób Nie dwóch prezydentów - bez sentymentów A może w południe na dworze w ruch poszły noże Bo u nich w kraju bida jest i tez nie śmierdział groszem Jest taka akcja też, ze ona mogła pójść do lasu Tam ją gwałciło i zabiło 5 ananasów Patrz na inne kraje, jak zachciało Ci się kwasów Asów nie trzeba wiele, nie są bez wyrazu Zobacz coś więcej, niż końce palców u stóp Choć według gustu, to nie przy śmierci osób dwustu W świecie gdzie bogaty z rusztu zdejmuje mięcho Niektórym od wybuchu bomby kolana miękną Uwierz w to! Tak! [Refren] Strach I cierpienie ludzi może nieść za sobą ból Kurwom się nie znudzi, co niewinnym robią krew Co wypływa z ciała dziecka kurwa, to nie blef Znowu jakiś grzech, a to pech, a to strach I cierpienie ludzi może nieść za sobą ból Kurwom się nie znudzi, co niewinnym robią krew Co wypływa z ciała dziecka, kur to nie blef Znowu jakiś grzech, a to pech [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]