[Zwrotka 1]
Mam złożoną osobowość, jak wielu szukam swej drogi
Wielu co rzucało kłody, myślało ze o nie połamię nogi
Jestem uparty, nie tak łatwo mnie złamać
Mam swój mikrokosmos, jak w kawałku Gurala
Unikalna w swej prostocie jednostka, dla wielu aspołeczny
Z wyglądu niebezpieczny, z charakteru egocentryk
Świadomy swoich wad, nigdy ich nie kryłem
A to co przeżyłem, dla wielu jest jak złoty strzał w żyłę
Niosę nowinę i to nie dobra nowina
Niosę prawdę, a prawda jest brudna i zimna
Nie do przyjęcia dla tak wielu ludzi
Dawno już przestałem wierzyć w to że da się ich wybudzić
Zostawiam za sobą zagubionych tej ziemi
Nauczony akceptować to czego nie mogę zmienić
Pluję przez ramię, wypluwam ten cały bród
Smoła z puc , ślina , kurz , wymieszany z prawdą tusz
[Refren] x2
Przemierzam świat, obserwuje ludzi
Opisuję to co widzę , umysłem nie potrafię objąć
Jak to jest brat ? Nie chcą się obudzić
Żywe kukły , zbyt leniwi by coś osiągnąć
[Zwrotka 2]
Jestem uparty i daleki od dawania rad
Żyję już 30 lat ale przeraża mnie świat
Złożoność ludzkiej psychiki i ogrom bólu
Każdy chce być liderem w pieprzonym wyścigu szczurów
Jak karaluchy , pchają się wszędzie po wszystko
Poddają się , padają , jeśli raz im nie wyszło
Gdzie bym był dzisiaj gdybym myślał jak oni?
Pędzą i pędzą jakby chcieli śmierć dogonić
[Refren] x2 [Tekst - Rap Genius Polska]