Wpadnij do mnie na kwadrat i zobacz jak żyje
Pudełka po pizzy, ocb, majk, tyle
Sk**e, czuć w powietrzu oprócz dymu
Przez które moje serce zdycha, ona znikła
Wkurwiam się gdy myślę o tym znów
Moja wina, a prawda w oczy kole, spójrz
W lustro dzisiaj, albo spójrz dwa lata wstecz
Pierdolnij paranoją o ścianę mówiąc jej "cicho siedź"
A na papier wylej wszystko o Cie wkurwia
Lub stań nad tymi którzy robili z Ciebie durnia
Rewers furiat, znów się wkurwia, ma plan, znów się jebie jak zwykła kurwa, chuj tam
Hajs ucieka i znów wraca jak dupy na melanżach czy stan kaca
I ja wracam co dwa tygodnie lejemy goude, rspkt chłopaki widzimy się za dwa tygodnie
Tak żyje, Wwa spełniam sen, choć sporo pije i wole noce niż dzień
Zapamiętaj te sześć liter i pozdrów siorę
Jestem Rewers synek wpadłem zburzyć wszystkie szkoły
[Cuty: Dj MixAir]
Nie pytaj mnie, jak żyje tu
Ja, żyje tak by rozjebać cały chłam w drobny mak
Nie pytaj mnie, jak żyje tu
Skurwysynu, chcesz przytulić petardę
Dziwisz się próbując przebić moją gardę
Odpalam flaszkę, a ziom mówi że się wjebie w przemyt
Pijackie gadki, Wyborowa i o dupach smęty
Odpulam dziś, nie dzięki, nie chce takich jak Ty
Choć wiem że Ty znów wrócisz, po czym urwie mi się film
Mała, rap? Jedynie na to dam gwarancje
Wejdź w świat za kulis zobacz jak na życie patrze
Dwie dychy mam karku, tyle samo co w portfelu
Poczułem swąd betonu, stąd o dołach nic nie mów już
Abonent niedostępny, nie chce słuchać, tłumaczyć, odpowiadać gdzie moja bandit
Queen, siedzę przy rapie moja lejdi, pewnie się skończę jak czwarty wers pieprzyć
Ja gram rap, a hasztag wklei sam, styl i flow, mów mi Rewers #control + v
Dajcie mi majka, stuff i święty spokój, jednym wersem udowodnię kto rządzi na bloku
Na tracku chłopaku rozpierdolę tych łaków
Jeden punchline Twój idol już, gdzieś leży w piachu
Ty, lepiej się pakuj, a nie pytasz o numer
Numer? Daj mi do swojej niuni zrobię z nią singiel, czujesz?
[Cuty: Dj MixAir]
Nie pytaj mnie, jak żyje tu
Ja, żyje tak by rozjebać cały chłam w drobny mak
Nie pytaj mnie, jak żyje tu
Skurwysynu, chcesz przytulić petardę
Dziwisz się próbując przebić moją gardę