Czekam, czekam, dalej, no daj tą swoją chałę Może ktoś zwróci uwagę na to co tam napisałeś To o tobie kawałek, chcesz mnie obsmarować? Argumenty masz za małe, żeby poruszyć tą skałę Bo ja jestem jak skała Na śmieszne recenzje posolę, popieprzę sobie i potem je zjem Twoją impotencję mózgu pieprzę, ejże PDG chce prawdziwości w tej grze Miejże sumienie, bo w twoją głowę wejrzę Rozejrzę się wokół i stwierdzę w szoku Że słuchasz rapu od pół roku ćwoku I, że masz Shakirą cały wyplakatowany pokój Daj spokój, stań z boku, mam cię na oku Jestem obserwatorem każdego twojego kroku Mam dość widoku tych wszystkich znawców tematu Nieczających klimatu, a rozpisujących się na tematy Niezrozumiałego przez nich rapu Śmieje się na głos, gdy to czytam, przykłady? Że graffiti to zwykłe bazgroły na murach Wyczytałem, że szybko zniknie hip-hopu kultura Jak masz pisać takie rzeczy, lepiej nie tykaj się pióra Bo akurat Rafi, coś do powiedzenia ma tu Lecz na szczęście dużo więcej jest ludzi Którym serce bije w rytm ukochanej muzy kuzyn A ty pismaku, lepiej się zastanów Zanim coś napiszesz na temat tych dwóch panów (x4) Poznaj zasadę, a potem krytykuj chłopczyku RR Brygadę Pierdolę paparazzi, łajzy szukają sensacji Robią zdjęcia w ubikacji i gdzie idziesz po kolacji Siedzą w krzakach z lornetką, przypatrują się transakcji I myślą sobie, że mają podziemną gwiazdę nacji Ale nie mają racji co do RR operacji Szpaku i media? niekończący odstęp spacji Zero reklamacji, poznaj suko zasadę
Lachę na to kładę, nigdy w dupsko ci nie wjadę Słuchasz RR Brygadę, więc czas na paradę Tu się pije browar z kija a nie słodką lemoniadę Do celu jadę i czekam aż pęknie klisza W podziemiu cisza, po co pan reporter się zbliża? Wyrwany z krzyża, nie napiszesz tej recenzji Szpaku w swojej wersji nigdy nie traci na esencji A rap biznes się kręci dla tego co ma chęci No więc ruszaj się chłopak, bo jak stoisz to śmierdzi (x4) Poznaj zasadę, a potem krytykuj chłopczyku RR Brygadę Patrzę, słyszę, widzę klisze Mam to w zwisie co napiszesz o nas w swym opisie, misiek Co będziesz gadał za plecami za bzdety Ktoś inny jak nie ty powie - RR to naplety Kretyn spada wtedy głowa z karku jak komety Dźwięczą zęby jak monety, e, ty wtedy Od biedy mam kartkę i hi-haty na tego typu zaczepy Dwa asy i trzy walety Mówicie to, mówicie tamto i na chuj wam to Daję tu manto tym, co kręcą skakanką I tym, co skaczą Tym, co za to płacą Tym, którzy się tłumaczą Tym, że to jest ich pracą Po co się brać za coś, o czym się w ogóle nie ma pojęcia? Chujowy tekst, chujowe zdjęcia Twoja kadencja przeminie jak tęcza Więc po co się przemęczasz, mięczak? Więc po co te przegięcia? Patrzę, słyszę, widzę kliszę Mam to w zwisie co napiszesz o nas w swym opisie, misiek Co będziesz gadał za plecami za bzdety Ktoś inny jak nie ty, wssssss... (...adzi gówno do gazety) (x3) Poznaj zasadę Poznaj zasadę, a potem krytykuj chłopczyku RR Brygadę