Smutne miasto Saraj**o
Pełne sprzeczności z Las Vegas
W zakopconych uniformach
Rozmyślają o śmierci
Ci co dawno już zwietrzyli
Koniec nowożytnej filozofii
Na dobranoc przytul mnie
Jak wydostać się z tej wojny
Która budzi się we mnie jak i w Tobie
Zbyt często prywatne Saraj**o
Toczy się na przekór normalnym zdarzeniom
Pamiętaj jedenaste przykazanie brzmi wytrwałość
Bo będziesz cierpiał jak w zaświatach diabeł
Z karabinów pióra uczynili dopisali księgę
Tysiąca drugiej nocy ocenili
Co warte są uściski zdradą przeklęte
Poróżniony On jeden sam
Tak jak ja i Jego znajomi
Nienawiści karmi nas pucharem
Pustką ogarnia tępo i tłuką
Jak wydostać się z tej wojny
Zbyt często prywatne Saraj**o
Toczy się na przekór normalnym zdarzeniom
Pamiętaj jedenaste przykazanie brzmi wytrwałość
Bo będziesz cierpiał jak w zaświatach diabeł
Na dobranoc przytul mnie
Na dobranoc przytul mnie
Mimo wojny