[Intro]
Ej brat, Ej brat, Ej brat, Ej brat, Ej brat
[Zwrotka]
Ej brat, pogubiłem swój świat
Podrywam cudze dupy i lecę na fart
Ciągle powtarzam sobie, że to ostatni raz
Że to nie siedzi w nas i że nie będę sam
I chuj wie kurwa mać ile waży dusza
Są problemy, których nie chcę poruszać
Jak stan mojej szczęki po wjechaniu z buta...
Ej brat, wszystko co mam, to pięciolecie moich prac
Może gówno wart ten kram, który dźwigam od lat
Ale nic Ci do niego skoro dźwigam go ja
Drogą kłamstw, drogą prawd
Jestem niedoskonały, uczę się w pionie stać
Teraz patrz, bo może mam tylko te kilka wspomnień
O których słyszałeś w pierwszej zwrotce
Ej brat, podobno mam duszę
I w ludziach jej odbicie jak w gabinecie luster
I nie chcę utożsamiać życia jedynie z pulsem
Chcę żyć zanim umrę!