2013, tatatara Nie każdy korzysta, a każdy płaci, co? Ej, tatatara, cały czas Tatatara, okej Marek zszedł z rusztowania, szef dał mu pensję Kilka banknotów, Władek Jagiełło na awersie Miał pretensje, jakby dostał w pysk [?] Ale to zwykły Marek, a nie Marek Kondrat Poszedł do skarbówki, błądził tam jak dureń żeby urzędnik wiedział, że sprowadził furę Chyba za karę kazał mu tam płacić za to Przyciskali go, jak dukał, skąd ma na to Przyjazne państwo nie chce podatku, kontaktuj Zapłacił za zaświadczenie o zwolnieniu z podatku Władek został w urzędzie drugi dzień i trzeci Dopóki Janek nie dostał zasiłku na dzieci Janek miał Władka, kilku Zygmuntów i Kazków I kupił plazmę za Jagiellonów i Piastów Władek leżał w sklepie tak, jak inni przed nim Póki nie wrócił do urzędu w podatku pośrednim Potem się błąkał chwilę, tak na dobrą sprawę
Aż trafił w ręce Zosi, kiedy piła kawę Zosia była z ZUS-u, też wzięła wypłatę Zosia oddała Władka, też płaci podatek, ha! Władek znów był w skarbówce Czekał na Tomka, kiedy znów leżał na kupce Tomek wziął go z dotacji z unii, tylko patrzcie Dziwki i koks na rok 2013 Niezły przekręt, dobry biznesplan, o to chodzi Jak dobrze, że Marek na to wszystko zarobił, co? Tatara, cały czas Impreza trwa Nie każdy korzysta, każdy płaci Każdy musi o tym słuchać A najlepsze jest to, wiecie Jak jadę rozpierdoloną drogą, same dziury I słyszę w radiu, wiecie Co teraz robisz, co teraz widzisz? Być może tą dwupasmową wspaniałą autostradę? Kurwa Jedzie pierdolony ruski trup, autobus, no nie? I słyszę, być może widzisz autobus, yyy... Który jest zakupiony z pieniędzy z unii? Tak, kurwa, widzę autobus...