on w końcu dotknie cię ten przenajpierwszy raz i przemieszają się zapachy waszych ciał i już nie powiesz: nie a cicho szepniesz: tak i tak zakończy się sen który dotąd trwał: twe dzieciństwo do domu wrócisz i najmilej jak się da powiesz "dobranoc" im "cześć mamo"... "tato pa"... a w swym pokoju dziś do rana będziesz łkać i twój pluszowy mis na dobre z łóżka spadł
nie pytaj jaki to był szyfr bo raz się zamykają drzwi do dzieciństwa tu nie pomoże nawet ci wyrwanie kilku kartek tych z pamiętnika choć nie koniecznie dziś choć nie koniecznie z nim to się musiało w końcu stać to się musiało w końcu stać to się musiało w końcu stać ze właśnie dziś straciłaś swe dzieciństwo to właśnie dziś straciłaś swe dzieciństwo