To Ty zwabiłaś go do swojego Buduaru To ty tańczyłaś tak przed nim naga Noce całe To ty nazwałaś sen jawą A złudzenia prawdą To ty na oczy mu założyłaś Szarfę czarną Przeklinam cię za to teraz Przeklinam cię za to Przeklinam cię za to teraz Przeklinam cię za to To ty krucjaty dziecięce robisz Po to tylko By w krwi zatrutej ich obmyć Swoją twarz ohydną Przeklinam cię za to teraz Przeklinam cię za to Przeklinam cię za to teraz Przeklinam cię za to Nie pojechałem na ten pogrzeb Był grudzień ciemny Kartkę z twym wyrokiem Znalazłem w sieni Tuż przed nowym rokiem Bez telefonów
Pisano świadectwo zgonu Pisano świadectwo zgonu Pisano świadectwo zgonu Ja wiem - potrafisz być czasem Niewymownie piękna Mi też wycałowywałaś nieraz Z pasją ręce Sam wiem jak łatwo otwierać nieraz Wieko trumny I chcieć najgorszych w świecie rzeczy Doznać dumnie Przeklinam cię za to teraz Przeklinam cię za to Za śmierć mego przyjaciela Przeklinam cię za to Nie pojechałem na ten pogrzeb Był grudzień ciemny Kartkę z twym wyrokiem Znalazłem w sieni Tuż przed nowym rokiem Bez telefonów Pisano świadectwo zgonu Pisano świadectwo zgonu Pisano świadectwo zgonu...