Wynurzam się z oceanu smutków, z morza łez powoli
Wynurzam się z mętnej rzeki wspomnień
Zmywając z siebie gniew powoli
Wynurzam się powoli, wynurzam się powoli
Wynurzam się z oceanu smutków, z morza łez powoli
Zmywając z siebie gniew powoli
Już po wielkim sztormie, ostatnia kropla goryczy zaraz wsiąknie
A ja oczyszczona otworzę ufnie oczy i powiem oto ponownie
Rodzę się powoli, rodzę się z niczego