Na tłustych wargach jeszcze ślad
Tych brudnych słonych nocy
Różowy błysk policzków zgasł
Spłynęły kocie oczy
Przed lustrem znów poranny blues
Paleta pełna tęczy
Wykroić nowe cuda z ust
Nim wieczór ich nie zmęczy
Gdy rano chcesz by nie zapomnieć
Pamiętaj mówisz to nie do mnie
Nie szukaj mnie
Ukryłam się
Nie poznasz twarzy
Pod makijażem
Zmęczenia odświeżony mrok
Okryta pudrem broda
Krzykliwa toalety woń
Odwagi zawsze doda
Tabletki i przykrótki sen
Dwie kawy pierwszy Carmen
Przepadną gdy nakłada się
Stosownie grubą farbę
Gdy dzwonisz pytać jak wyglądam
W łazience rodzi się Jane Fonda
Nie szukaj mnie...
To śmieszne że zarzucasz mi
Ucieczkę w kupę błota
Że pytasz o prawdziwy sens
I gdzie jest ma istota
Zabieram kosmetyczkę swą
Odwracam się odchodzę
Bo ciebie nie obchodzi krąg
Codziennych mych narodzeń
I szepnę ci spod ciężkich powiek
Że jestem taka jaką zrobię
Nie szukaj mnie...