Na którym brzegu stanę prawym czy lewym nieważne Po drugiej stronie przecież lepiej by mogło mi być I nie jest to istotne, że wciąż mnie mijają odważni Bo myślą o tym tylko jak szybki rzeka ma nurt Nawet gdyby było tak naprawdę Że dopiero na dnie znajdę lepszy świat Znajdę lepszy świat Nawet gdyby było tak naprawdę Że dopiero na dnie czeka na mnie cud Nie chcę tak
Oglądam w tafli własne dorzecza smutku i zmartwień Co wyżłobiła w rysach niejedna wylana łza Zanurzam stopę w wodzie najświętszych tajemnic i pragnień Jedynym źródle które mogłoby ulgę mi dać Nawet gdyby było tak naprawdę Że dopiero na dnie znajdę lepszy świat Znajdę lepszy świat Nawet gdyby było tak naprawdę Że dopiero na dnie czeka na mnie cud Nie chcę tak