Moc W tobie jest ja o tym wiem Co noc Zamykasz ją By Już nie mogła wyjść na świat Co krok Ośmieszasz ją Marny los gdy nie wrzucisz w noc Swych sił i zbyt nudnych dni Lecz tylko żal ból i łzy Musisz śmiać się czasowi w nos By czas myślał że jest ktoś Kto może cofnąć go Kłam Wyrzuć gwoździe z sztywnych ram By ich Nie złożył nikt Graj Wielkie role mądrych dam Gdy czas Suknie w bajki wsadź Gryź Każdą o miłości myśl Jak sny Szarpią ludzi złych
Krzycz Z ostrych zdań ukręcaj bicz By bić Do pierwszej krwi Marny los... Ja byłam głupia jestem zła Ze słabości drwię Bo zamiast niej Warto kpić kopać kląć i wyć A proch Obracać w pył Marny los gdy nie wrzucisz w moc Swych sił i zbyt nudnych dni Lecz tylko żal ból i łzy Musisz śmiać się czasowi w nos By czas myślał że jest ktoś Kto może cofnąć go Musisz śmiać się do bólu z tych Co myślą że bólu im Nie może sprawić nikt