W sieci nerwów szarpię ciągle się Coś mnie nie dotyczy lecz boli mnie Skoro nie kazano siedzę więc Przecież powiedziano że nie uda się Gdy zawodzą mosty cofam się Horyzontem zera znów staję się Szumieć tak jak inni trzeba więc Rozgrzeszajmy siebie bo tak łatwiej jest
Ile krwi płynie w każdym z nas Ile taniej w niej wody Nie chcę winy za ciało brać Gdy duszę wciąż trafia szlag Stoję cicho z brzegu czuję że Nieznajomy człowiek chce zniszczyć mnie Trochę się uśmiecham trochę drżę Nie wiem czy wypada mi powiedzieć NIE!